Przejdź do komentarzyJawa
Tekst 2 z 3 ze zbioru: Odchylenia od normy
Autor
Gatunekobyczajowe
Formaproza
Data dodania2024-04-28
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń65

Półmrok. Rażące światło, pisk… trzask… ból. Gdzie jestem w tym wszystkim? Gdzieś pośrodku. Nie patrzcie tam, to tylko ciało. Jestem tutaj. Podnieście głowy!

Zawieszony pomiędzy światami patrzę, jak skupiają uwagę nad tym, co nieistotne. To, co oglądają, zgnije, użyźni glebę, to, co fruwa, przeżyje i zostanie w pamięci.

Nie słuchają, chociaż płuca wypluwam. Może nie słyszą takich jak ja? Czyżby już tak miało zostać? Jestem niemy za życia?

Nie… jestem zimny jak lodowiec? Skoro tak, dlaczego dalej wybałuszają oczy i sterczą nade mną jak sępy. Podłączają żelastwo, jakby miało mnie ogrzać.

Nie tracą nadziei – ja straciłem, w nich.

Żaden nie odprowadził mnie wzrokiem, nie pożegnał, nawet nie pomyślał nad moim losem. Tylko: „Nie widział czerwonego” i spojrzenia wędrujące w kierunku ekranu. Roztrzaskany tak samo jak ja. Nic nie zostało… strzępy, odłamki nie do naprawienia.

Czuję chłód, wchodzi pod powłokę i zamraża od środka. Próbuję otoczyć ciało uściskiem – nie mogę. Ręce nie reagują na komendy. Nic dziwnego, skoro…

Ciepło rozpala i topi. Coś drgnęło, ruch na dole, okrzyki radości… Wróciłem.

Opuszczam nicość, niewidzialna siła ciska mną w lód. Każe mi go ogrzać.

Uchylam powieki – biel.

Gwar cichnie, nasłuchuję – głusza.

Podskakuję, nieświadom niczego. Co ze mną robią? Wiedzą jedynie ci, co się tego dopuszczają. Nie potrafię odnaleźć siebie – zgubiłem coś po drodze.

Świst, hałas, ciągłe szepty.

– Osiemdziesiąt osiem procent uszkodzeń.

– Roślinka.

Nie…! Nie! Przecież was słyszę. Czuję, jak coś we mnie wlatuje. Jedyne, co nas różni, to to, że was nie widzę. Morfeusz pogłośnił muzykę. Nie chce, abym odchodził. Roztacza kołdrę, poprawia poduszkę… błogość.

Wszystko działa, poza jednym – już nigdy się nie wybudzę.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×