strona 2 z 2
« < 12
AutorMoje pokonkursowe refleksje (2)
[...] 
31 Sty 2013 o 19:40
A ja wtedy nie wiem kompletnie, co myśleć. W zasadzie myślę o tekstach, które wstawiam, że są dobre. Nie wszystkie wychodzą w świat, przesiewam dość starannie. Ale jeśli są tylko kliknięcia, to też mam uczucie - jak ty, medikusku - że może nie były nawet warte kliknięcia. Przynajmniej dla tych, którzy klikali i nie chciało im się nawet zostawić znaku po sobie.
Poprawiać nie ma co, bo nie wiadomo - w końcu nikt nie napisał niczego krytycznego.
Wrzosie, "Drops" jest starą historią i wykorzystałam to tylko jako przykład na brak komentarzy przy bardzo dużej liczbie czytelników i wskazówkach, że to dobre opowiadanie. Teraz mi głupio, bo wygląda, jakbym w jakimś sensie napraszała się na te komentarze do "Dropsa". Nie ma takiej potrzeby, naprawdę.
01 Lut 2013 o 14:40
Nie spodziewałem się, aż tak skrajnych reakcji na moją (niestety upublicznioną) radość z czegoś całkowicie odmiennego. Napisałem przecież, że pozytywne komentarze są zawsze przyjemnym odzewem.

Jeśli ktoś poczuł się dotknięty moją wypowiedzią, serdecznie przepraszam.

Nie chciałem nikogo obrazić, ani tym bardziej sprowokować do poczucia się śmieciem! Janko (niestety) wyciągnął kolubryny i ciężką amunicję. Duma, pycha...o co tutaj chodzi? Janko czyżbyś naprawdę tak się poczuł? A gdzie Twoje poczucie wartości? Masz z tym problem?

Mnie na tym portalu wyśmiewano i nazywano "kudłatym łbem".
Czy straciłem na wartości przez to? Przeciwnie, jeszcze bardziej mnie to mobilizowało.

Gdybym miał przez 22 godziny zaprzątać sobie głowę jakąś wypowiedzią na Publixo, już dawno by mnie tu nie było. Mam dość własnych problemów. Pisanie traktuję jako nieprofesjonalną zabawę, a całą oprawę z przymrużeniem oka.

Serdeczności
---
Errare humanum est in errore perseverare stultum.
01 Lut 2013 o 15:56
Pani lilly dziekuje, za... zacytowanie mnie.
a do innej,
i pewnej,
również zapewne pięknej, aczkolwiek niekoniecznie już przyjemnej
/dla mnie,dop.aut/
Pani, powiem tak;
to słowo, przez Panii Usta przytoczone...

"jeno"

to tak jakbym ja i Je sam Tutaj spłodził.
ok?

ps.
do tej Pani blokującej nie odezwe się już nawet przecinkiem.
ps.
bardzo intrygująca jest za to, wypowiedz Pani... przek,
której Pióra dotąd nie mialem przyjemnosci poznac.
---
1 Spacer prozy poetyckiej, pod redakcją pisarza anelehd, mistrza Słów nieprzypadkowych
01 Lut 2013 o 16:08
Zgadywanka,



komu znany Pisarz, zaofiarował, to i owo Serduszko?
aha.
Nagroda?
- Spacer w Towarzystwie, samego szachowego Mastera, literackiego,wybitnego Twórcy, i milego, dawniej urokliwego /przystojnego?/dop.aut./Czlowieka, przebywającego na dzis, w tzw.Kwiecie wieku
ps.
mam nadzieje, ze zaden chlop nie odaganie, bo bylbym w klopocie.
ps. Pani blokująca, nie ma prawa brac udzialu w tym zacnym Konkursie.
---
1 Spacer prozy poetyckiej, pod redakcją pisarza anelehd, mistrza Słów nieprzypadkowych
01 Lut 2013 o 16:56
Martinie, zapewniam Cię, ze nie mam z tym problemu.
---
Jan Stanisław Jeż
01 Lut 2013 o 23:30
tak, z ciekawosci.
okazyjnie,
wykorzystam,
Energię,
splywającą na mnie, jakby tzw.ciurkiem,
i zapytam;
wprost.
w same Oczy.

np. Pana,
towarzysza janko.

chwilowo,
pominę "tzw./mmoje okreśelnie/ milczącą" Panią,
w którą, wycelowałem wcześniej Serduszkiem.

sz.Literacie
Towarzyszu janko.

Pan ?
taki...
elownetny,
w kierunku bijącego organu, może i subtelny, ale bardziej apolityczny,
powiedzmy, zdecydowanie "kościelny",
miejscami uprzejmy,
fragmentami Zbywalny,
wszechstronnie zapewne kształcony
taki dośc... pro-poboszczowy.

czemu,
Pan,
nawet...
zaimkiem,
jednym słowkiem,
czy przysłówkiem...
nie podziękuje mi ?
ps.
za co?
a skad, to niby mam i wiedzieć?
---
1 Spacer prozy poetyckiej, pod redakcją pisarza anelehd, mistrza Słów nieprzypadkowych
01 Lut 2013 o 23:38
tacy Ludzie- jak Pan, i panu Nadobni,
tzn.
mili, ogolnie wyksztalceni,
ale, czesto... dosc chlodni.
piastuja
wiekszosc Urzedow;
gminnych,
powiatowych,
panstwowych.
wie Pan?
ja
poznaje Ludzi,
po Ich charakterze Pisma.
moze stad,
te moje, klopoty wieczne,
notoryczne,
z tzw,.
jutrzejsza paczka papierosow ?
ps,.
to tyle.
szczerze?
nie.
starczy.
---
1 Spacer prozy poetyckiej, pod redakcją pisarza anelehd, mistrza Słów nieprzypadkowych
02 Lut 2013 o 12:35
Wracając do poprzednio wyrażonej skrótowo myśli, chcę potwierdzić oraz zakomunikować Panu Martinowi, że nie mam żadnego problemu z poczuciem własnej wartości, a z poczuciem godności również. Ponadto komunikuję, że ta samoocena nigdy nie przejdzie w bufonadę, bowiem potrafię wyczuć tę subtelną granicę.
Teraz odniosę się do aluzji i sugestii Pana Towarzysza anelehda, vel Wiesława Dudy. Dziękuję Panu za sięgnięcie do tradycji kościuszkowskich oraz wyrażenie swoich, nie do końca zrozumiałych, myśli i sugestii. Pośrednio wyczuwam, że Pan Towarzysz mnie wspiera, ale do końca nie jestem o tym przekonany, bowiem zapisane myśli są niezbyt czytelne i trudne w odbiorze. To samo sądzę o Pana wierszach. Nigdy ich nie komentowałem, gdyż zawsze staram się w swoich komentarzach, szczególnie krytycznych, wskazać precyzyjnie dostrzeżone błędy i potknięcia. A Pana sposób pisania jest tak niekonwencjonalny, że mam po prostu z tym problem. Natomiast zapewniam Pana, Panie Towarzyszu Wiesławie Dudo, że jeżeli zamieści Pan Towarzysz tekst lub komentarz w miarę konwencjonalny, to znaczy na miarę moich możliwości intelektualnych, na pewno się do nich odniosę i to bardzo szczegółowo. Podobnie zresztą, jak kilkanaście miesięcy temu precyzyjnie oceniałem i komentowałem wiersze niejakiego Wiesława. Życzę Panu Towarzyszowi sukcesów. Janko
---
Jan Stanisław Jeż
02 Lut 2013 o 13:58
Panie janko.
szanowny Towarzyszu
wiecie, Towarzyszu?

kiedyś,
zachwaliliście się,ze u Was prof.Miodkiem... Powiało.
tak?
ja Go, ubóstwiam.
Jego, Audycje słucham z Tchem zapartym.
nie mam, ani Jedynki, ani Dwójki.
Znajmy, odległego, mego sąsiada, nagrywa mi na kasetę magnetofonową.

ps.
towarzyszu Erudyto.
mojego nazwiska, się raczej nie odmienia.
przynajmniej,
w Towarzysza wykonanym, acz złośliwym, a dla Pana naturalnym/chyba/ Zamyśle.

pozdrawiam?
a, mam jakiś, ku temu Powod.
idąc, za pewna latająco-fruwającą... po Internecie, niczym średnia, acz piękna/raczej?/ Jagenka... Poetko,
wzmocnie ten przekaz, takim, Tchem finalnym;

>pozdrawiam?
a,
mam jakis, ku temu... "ważki" Powód?>


ps.4, albo 5-ty.
nie natknął ie Pan, wypadkiem, lub przypadkiem na Pisarza,
o inicjałach, na ce oraz ha?
tak?
proszę mu zatem, pogratulować wygranej ze mną.

ps.tysięczny.
dzieli nas Przepaść, intelektualna, zdecydowanie formalna.
jaka?
Pan, do mnie po imieniu, i nazwisku,
a, ja do Pana tylko po tzw. Towarzyszu/boli?, wiem/, i ładnie dobranym nicku.

ps.milionowy.
bierze Pan udział, chocby w moim Konkursie,
wczorajszym,
Obiadem datowanym?
ok?

.
ps.
grat. "znakomitego", pare dni temu, opublikowanego-
Wiersza, panskiego Biesiadnego.
ps.
tak mozna pisac, lecz i wylacznie zza babcinego fartuszka,
sz. niekoniecznie drogi Panie j.
---
1 Spacer prozy poetyckiej, pod redakcją pisarza anelehd, mistrza Słów nieprzypadkowych
02 Lut 2013 o 15:55
sz.Panie janko
sz.Pani Admin.p.Lotta
Panie
Panowie

skladam
wyrazy glebokiego ubolewania,
z powodu niedbalego, amojego zachowania.
znałem,
i znam, swe miejsce w szyku, jednakże, na dzien lub dwa,
o tym zapomniałem.
więcej,
to sie nie powtórzy, naturalnie.
chyba i Gafę wystrzelilem?
dla mnie...
Towarzysz, to rodzaj Kamrata, Kolegi, itd. itp.
mam nadzieje, ze dla Pana... rowniez.

na publixo.com jestem, dla Czytania.
wspaniale
Tu piszą, Tutaj tworzą, Tu o Literaturze rozprawiają
a te moje dziwne Teksty?
to tak, dla jakby... Zmagazynowania.

przepraszam Pana, Panią, i szanowne Panstwo, z publixo.cudownego.com.
znownie, prosze o wybaczenie.
---
1 Spacer prozy poetyckiej, pod redakcją pisarza anelehd, mistrza Słów nieprzypadkowych
02 Lut 2013 o 17:17
Drogi janko,

jesteś dla mnie (niestety) niewiarygodny i nieszczery.
W zależności jak wiatr powieje zwracasz się do mnie Martin lub Pan Martin. Może wreszcie się zdecydujesz :)

Napisałeś do mnie:
"Komuś tutaj po prostu zabrakło kindersztuby. A może czegoś więcej?"

Co mam pomyśleć o Twojej kindersztubie jeśli piszesz:
"Teraz odniosę się do aluzji i sugestii Pana Towarzysza anelehda, vel Wiesława Dudy."

Używanie z premedytacją czyjegoś prawdziwego nazwiska i imienia, uważam za uderzenie poniżej pasa i niezwykłą złośliwość.

Serdeczności
---
Errare humanum est in errore perseverare stultum.
02 Lut 2013 o 17:39
luciusannaeusmartin

dziekuje.
Pana, rowniez przepraszam.
czuje sie idiotycznie, teraz.
wlasciwie, to teraz rozumię, już tą hindusko-panską wypowiedz.
Pan, uwielbia Tworzyć.
grat.
---
1 Spacer prozy poetyckiej, pod redakcją pisarza anelehd, mistrza Słów nieprzypadkowych
02 Lut 2013 o 21:54
Nawet nie wiedziałem, że jest to prawdziwe imię i nazwisko, jedynie przypuszczałem, bowiem niedawno anelehd podpisał się wspak tym właśnie imieniem i nazwiskiem. Wobec tego nie sądzę, by było to nadużycie. A użyłem zwrotu "towarzysz", gdyż dzień lub dwa wcześniej właśnie tak anelehd się do mnie zwracał.
Na temat kindersztuby, wiarygodności, szczerości i chwycie poniżej pasa tym razem nie będę się wypowiadał.
---
Jan Stanisław Jeż
03 Lut 2013 o 12:10
janko , 3 godz. temu (08:29)
oceny: bardzo dobre / bardzo dobre
Bardzo starałem się wgłębić w ten wiersz i go w pełni zrozumieć. I niemal mi się udało. W wierszu jest bardzo dużo mądrych i ciekawych spostrzeżeń, przemyśleń, refleksji i reminiscencji. Ale sposób ich zapisu, a szczególnie niespodziewane urywanie wątku i zaczynanie kolejnego, trochę utrudnia właściwy odbiór. Do tego niezbędna jest perfekcyjna interpunkcja, a z tym nie jest źle, chociaż zdarzają się potknięcia. Przykładowo w zdaniu "Czym mogę służyć?" (chyba dobrze je zapamiętałem) zbędny jest przecinek. Zdarza się też błąd typu technicznego. Między ostatnią literą słowa a następującym po nim znakiem interpunkcyjnym nie może być spacji. Nie dotyczy to oczywiście myślnika.

0+-anelehd (autor), 30 min. temu (11:36)
dziekuje Panu

0+-anelehd (autor), 57 s temu

ad hok

tytuł;

salonowa Samotność


poezja, poezją.
proza, prozą...

duma,
już mnie rozpiera.
niemoc,
już mi adoskwiera...

koledzy, kolegami.
przyjaciele, przyjacielami...

dzienność,
zdaje mi się - kolorami samymi dobrana...

druhy, druhami.
towarzysze,towarzyszami...

wieczność,
wydaje mnie się - samymi różami słuchana...

futbol, futbolami.
szachy,szachami...
---
1 Spacer prozy poetyckiej, pod redakcją pisarza anelehd, mistrza Słów nieprzypadkowych
strona 2 z 2
« < 12
© 2010-2016 by Creative Media
×