Autor | O poprawności językowej ciąg dalszy |
/konto usunięte/ | [...] | |
| 23 Sty 2013 o 18:38 Już od tak dawna próbujemy coś zmienić i ciągle nic. Ja mam zwyczaj pisać post do nowego uczestnika, który zaniżył mi ocenę za język, z pytaniem, gdzie jest błąd. Do tej pory mi się nie zdarzyło, aby ktoś podał, ale jeden z uczestników napisał, że gdzieś mu się zdawało, ale nie pamięta. Poza tym ocenę najwyższą to może dostać na przykład Hemingway. I zapomina się przy tym, że najwyższa za język oznacza tyle, co "bezbłędne". Sama przymykam oko na jakiś drobiazg jak spacja, jeden przecinek, literówka. Pamiętam, że i ja na początku mojego istnienia na publixo dziwiłam się, że tak dużo mamy tu ocen "znakomite" za poziom literacki. Ale przyzwyczaiłam się, bo myślę, że nie porównujemy się do znakomitości, tylko do jakiegoś własnego odczucia. Nawet jeśli jest to tak, jak wspaniale określił pstro (chwała mu za to!) - jak ćma, która leci do światła. | |
| 27 Sty 2013 o 20:26 A ja w tej dziedzinie pozostanę konserwatystą, chociaż tylko w tej. Sądziłem i nadal sądzę, a w przyszłości też prawdopodobnie zdania nie zmienię, że jeżeli próbuje się z jakimkolwiek tekstem, a z literackim w szczególności, wychodzić na forum publiczne, to przyzwoitość nakazuje, by szanować potencjalnego czytelnika i pisać poprawną polszczyzną. Przecież nie każdy musi pisać, podobnie jak nie musi czytać. A nauczyć się pisać poprawnie można w każdym wieku i niekoniecznie trzeba kończyć polonistykę. Osoby młode powinny się tego nauczyć w szkole lub na studiach, a starsze w drodze samokształcenia. Wystarczy tylko odrobinę chcieć. Nie przywiązuję oczywiście większej wagi do błędów technicznych, jakimi z pewnością wszelkie literówki, zjedzone litery, brak znaków diakrytycznych lub spacji oraz nadmiar spacji. Ale jeżeli i tego typu błędy się powtarzają systematycznie, świadczy to o niechlujstwie autorów. Natomiast podzielam zdanie innych wypowiadających się osób, że wystawianie ocen nie po winno być warunkiem sine qua non koniecznym do napisania komentarza. Komentujący powinni mieć taką możliwość, ale nie musi to być obowiązkiem. Dlatego jestem zdeklarowanym zwolennikiem oceniania w komentarzu również poprawności językowej, a tym bardziej, że ta poprawność, przynajmniej na naszym portalu, bardzo szwankuje. Popieram również stanowisku lilly, że jeżeli są jednak oceny wyrażane cyframi, to każdą oceną niższą niż bezbłędną należałoby uzasadnić. I chyba nie zdarzyło się, bym postąpił inaczej.--- Jan Stanisław Jeż | |
| 27 Sty 2013 o 20:36 No tak, ale jeśli to nawet dla Lotty nie jest oczywiste? Właśnie ktoś kliknął na moje opowiadanie "Małpeczka", a ja za nim i spojrzałam na komentarze. Ostatni jest od Lotty, ocena za język "bardzo dobrze", czyli nie "bezbłędnie", bez żadnej wskazówki, dlaczego. Teraz naprawdę zrobiłam się ciekawa, co za tym się kryje. Czy zrobiłam błąd, ale Lotta nie napisała, jaki (i nikt przed nią go nie zauważył) czy też administor ma generalnie jakiś strach przed oceną "bezbłędnie" (co chyba też nie byłoby dobre)? ;) | |
| 29 Sty 2013 o 14:27 janko napisał: Popieram również stanowisku lilly, że jeżeli są jednak oceny wyrażane cyframi, to każdą oceną niższą niż bezbłędną należałoby uzasadnić.
W pierwszej chwili wydawało się to nam (tzn. prowadzącym portal) świetnym pomysłem. Ale skutkiem może być wysyp ocen "bezbłędnych", skoro będą one jedynymi, których nie trzeba uzasadniać. Dlatego każda koncepcja musi się "odleżeć", zanim ją wprowadzimy.--- Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić. | |
| 22 Kwi 2013 o 07:41 Proponowana zmiana wymagałaby wywrócenia do góry nogami struktury bazy danych. To nie jest jedno wciśnięcie "delete" - i dany element znika z serwisu. Zostało zrobione, co się dało bez demolki serwisu - czyli oceny są nieobowiązkowe, co przynajmniej nie wymusza ich wystawiania na osobach, które kompletnie nie mają na to ochoty ani nie czują się kompetentne. Reszta musi zostać jak jest.--- Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić. | |
| 22 Kwi 2013 o 15:36 Na temat poprawnego pisania wypowiadałem się już wielokrotnie i zdania w tej kwestii nie zmieniam. Cieszę się więc bardzo, że właściciel portalu nie uległ naciskom i nie odstąpił od możliwości wystawiania ocen również za poprawność językową, gdyż jest to swoiste włączenie się w proces kształtowania kultury języka. A w tej dziedzinie, jak pokazuje codzienność, jest wiele do zrobienia. I to nie tylko wśród osób o niskim statusie naukowym, ale również wśród tzw. elit. W żaden sposób nie jestem w stanie zrozumieć, czym kierują się przeciwnicy poprawnego pisania. Przekorą? Chyba nie. Więc czym? Po lekturze tekstów i komentarzy z ostatnich kilku dni jestem chyba w stanie odkryć źródło tych starań i poniekąd zrozumieć inicjatorów. Odpowiedź można znaleźć w dwóch słowach. Pierwsze to "stułbii" w wierszu "Pranie chemiczne" (21.04.2013). Uczeń szkoły podstawowej powinien wiedzieć, że dopełniacz liczby pojedynczej od słowa "stułbia" brzmi "stułbi"; podobnie zresztą jak dopełniacz liczby mnogiej. Drugie słowo to "acha" w komentarzu napisanym 13.04.2013 r. do wiersza "Klasyczne wzorce" (12.04.2013 r.). Również uczeń szkoły podstawowej wie, że wykrzyknik "aha" potwierdzający znajomość pewnego faktu pisze się właśnie w ten sposób. Dyskusja na ten temat będzie z pewnością trwała i domniemywam, że nie obejdzie się bez ostrych reprymend, ale na takowe, o ile nie będą merytoryczne, jestem uodporniony. To tyle.--- Jan Stanisław Jeż | |
| 23 Kwi 2013 o 10:46 janko napisał: W żaden sposób nie jestem w stanie zrozumieć, czym kierują się przeciwnicy poprawnego pisania. Przekorą? Chyba nie. Więc czym?
Nie sądzę, żeby ktokolwiek był przeciwnikiem ocen za poprawność jako takich, natomiast faktycznie czasami zamieszanie powoduje fakt, że stawiają takowe osoby o tejże poprawności mające marne pojęcie. Z drugiej strony, nie rozumiem traktowania wręcz jako osobistą obrazę, gdy ktoś otrzyma niezasłużenie niską ocenę. przecie i tak ona zginie w ogólnej średniej. O co więc kruszyć kopie?
Byłabym wdzięczna obu wiadomym stronom za zakończenie tej dyskusji. Uwaga, będzie z grubej rury, bo z cienkiej nie działa: czyż nie śmieszny jest ciągnący się już nie wiadomo ile spór o językowe kompetencje, gdzie argumentami są wywlekanie pieczołowicie jakieś pojedyncze LITERÓWKI (bo przecież nie błędy wynikające z niewiedzy)? Trudno się mówi, najwyżej się na mnie poobrażacie. Ale tak to widzi osoba z zewnątrz, i pewnie nie tylko ja. A jako że to forum literackie, odsyłam adwersarzy do klasyki i zachęcam do wzięcia przykładu z wieszcza:
"Bądź zdrów! – A tak się żegnają nie wrogi, Lecz dwa na słońcach swych przeciwnych – Bogi."--- Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić. | |
| 23 Kwi 2013 o 10:48 P.S. I założę się, że już nikt nie pamięta, kto zaczął i o co wtedy poszło.--- Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić. | |