Autor | Pierwsze rozdziewiczenie |
| 09 Sie 2013 o 11:38 Długo czekałem, biłem się z myślami. Wszystko ma swój czas, musi się ułożyć. Jednak, po długich ponagleniach znajomych, którzy mieli okazję przeczytać fragmenty,zdecydowałem się wysłać do wydawnictwa swoje wspomnienia z miesięcznego pobytu na Syberii z grupą młodzieży. Ulga - przyjęli. To znaczy, że nie jest kompletnym grafomaństwem :) W ten sposób napisałem pierwszą książkę: "Syberia, inny świat", wydaną w wydawnictwie "My Book" :) Ocena już nie należy do mnie. | |
| 09 Sie 2013 o 12:18 Ale książka, w przeciwieństwie do postów na forum, przeszła korektę. Od tego jest redakcja, by wyłapać potknięcia autorów. Gdyby wydawcy przyjmowali wyłącznie pozycje napisane perfekcyjną polszczyzną i niewymagające żadnych poprawek, raczej niewiele byśmy mieli książek na rynku...--- Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić. | |
| 09 Sie 2013 o 14:39 Słusznie, Wrzos10. Napisałem "masło maślane" w tytule wątku. Dziękuję za zwrócenie uwagi :) Popełniać błędy jest rzeczą ludzką. Ważne, jakie wnioski się z nich wyciąga - powtarza błędy czy nie. Co do pierwszego wrażenia - jest ważne, ale czasem mylące. Wiem to z doświadczenia, tak pozytywnego, jak i negatywnego.
Lotto, w takim przypadku nie tylko bardzo mało książek przeszłoby przez sito selekcji, ale i kilku pracowników już by nie miało etatu, że o bankructwie wydawnictwa nie wspomnę ;) | |