Autor | Klika |
| 19 Mar 2014 o 10:00 Wprawdzie nie mam zbyt wiele czasu na niekończącą się polemikę, ale tym razem zrobię wyjątek.
Nie użyłem słowa "klika". Wyraziłem się bardziej poetycko :) Statystyka potwierdza moje spostrzeżenia, toteż pozostaję przy postawionej tezie.
lilly napisała:
"Dlaczego jednak o ludziach, którzy się z nich śmieją, mówić od razu, że należą do jakiejś kliki, w której centrum jest janko? Czy to kogoś szczególnie boli, krzywdzi? Jeśli musicie taką grupę nazwać, to może wystarczyłoby "fani limeryków"?
Bardzo przypadła mi do gustu propozycja lilly, którą (jednogłośnie) przyjmuję za wiążącą.
Merytoryczne dyskusje na temat literatury to (moim zdaniem) matematyczne forma, która zniekształca całość. Ortografia, interpunkcja, itd. nie powinny rozmywać obrazu. Jeśli niektórzy chcą się upodobnić się do kompilatorów, to proszą bardzo. Ja wysiadam!
Mój osobisty kompilator natychmiast wrzuci wsteczny, napotykając pojęcie "chuj" lub "huj" nieważne od ortografii!
Chriss napisał:
"Pewnych form literackich można nie trawić bądź nie rozumieć, nie oznacza to jednak, że są one nic nie warte i mimo że są poprawne językowo, oceniać je jako "dno". Nie podoba mi się, nie mam merytorycznych uwag - nie komentuję. Uraża bliskie mi wartości - zwracam uwagę na forum lub na privie."
"Nie oczekuję przeprosin, chociaż byłoby to miłe tak jak przyznanie się do błędu. I to by było na tyle..."
Drogi chriss, jednogłośnie przyjmuję Twoją propozycję:
"Nie podoba mi się, nie mam merytorycznych uwag - nie komentuję." - zachowując prawo do polemiki w formie (inteligentnej) satyry :)
PRZEPRASZAM WSZYSTKICH - nie przyznając się do błędu :) "I to by było na tyle..."
Serdeczności LuciusAnnaeusMartin--- Errare humanum est in errore perseverare stultum. | |