strona 1 z 1
AutorMy - literaci
14 Mar 2017 o 01:05
Jako poeci, pisarze czy publicyści reprezentujemy - nie tylko na tym szan. Portalu, ale i w literaturze polskiej? międzynarodowej?? - szczególne, wyjątkowo cenne (bezcenne??) środowisko twórcze.

Noblesse oblige.

Czy może... się mylę?
14 Mar 2017 o 08:20
Wydaje mi się, że to zbyt duże zadęcie.
---
Jan Stanisław Jeż
14 Mar 2017 o 12:07
Jeśli Piszący nie mają klasy - to... kto tę klasę ma?? Niepiśmienni?
28 Wrz 2017 o 19:07
No cóż, długo Emilio czekałaś, aż ktoś się odezwie. Widać, że poruszyłaś wstydliwy temat.Dlatego, chyba, to wymowne milczenie... Od jakiegoś czasu, z powodów, które za chwilę staną się jasne, niejako "dla odpoczynku" wziąłem sobie trochę "portalowego zwolnienia". Chcę, w odpowiedzi na Twoje pytanie, zasygnalizować tylko jedną, ale moim zdaniem,najbardziej newralgiczną stronę portalu. Bowiem dla sporej ilości tu publikujących, portal stał się w ciągu kilku ostatnich lat, przede wszystkim miejscem politycznych i osobistych wycieczek i porachunków i chyba potrzebuje "nowej krwi"- osób nie uwikłanych w osobiste animozje i bijatyki. Pewna grupa, czująca swoją siłę,czy w przypływie czegoś w rodzaju manii swojej wyższości, przede wszystkim destrukcyjnej, zaczynała od dłuższego czasu, coraz bardziej "rosnąć", w poczuciu dumy ze swoich "literackich sukcesów". Pseudodowcipne limeryki i fraszki,podszyte podłymi i prostackimi często podtekstami,zajmowały tak wiele miejsca, że nie stawiało to w najlepszym świetle portalu i zniechęcało wielu początkujących.Z tego też powodu, odeszło z portalu sporo ambitniejszych, wartościowych autorów, co dodatkowo, obniżyło jego poziom. Jak widać, nie wszystkich noblesse oblige.
---
Alf
30 Wrz 2017 o 13:52
Ze sporym zażenowaniem przeczytałem wywód przedmówcy. Wynika z niego, że winnymi wszelkich "animozji i bijatyk" są autorzy "pseudodowcipnych limeryków i fraszek podszytych często podłymi i prostackimi podtekstami". Limeryki piszą różne osoby, ale ja ich zamieściłem na Publixo ponad tysiąc, więc zrozumiałem, że zarzuty te kierowane są przede wszystkim do mnie, ale nie tylko. Przedmówca oczekuje "nowej krwi". Przypomnę, że to właśnie tenże przedmówca namówił mnie 14.02.2011 roku, bym zaistniał na Publixo w celu dostarczenia świeżej krwi. Długo się broniłem, ale wreszcie uległem namowom, jako że unikam publicznych wystąpień. Publikowałem głównie limeryki, choć nie tylko, i przedmówcy to jakoś nie przeszkadzało. Mało tego, wystawiał mi najwyższe oceny i nawet bronił mnie przed różnymi zaczepialskimi, w tym przed obecną befaną. Sam też próbował pisać limeryki, ale miał trudności z rytmem, rymem, a szczególnie ze średniówką, więc mu odradzałem pisanie tekstów rymowanych. I przyznawał mi rację. Nasza współpraca, która sięgała chyba 2000 roku była kontynuowana. Ale kilka lat temu moje limeryki przedmówcy przestały się podobać i niespodziewanie wystawił mi oceny dno, dno bez żadnego uzasadnienia. Oczywiście za poprawność językową również. I chyba wtedy zapomniał, że korektę językową wszystkich książek, które przedmówca wydał, robiłem ja. Mało tego, pisałem do nich wstępy, posłowia oraz ich recenzje, które publikowałem w bydgoskim "Akancie". I tutaj znowu muszę się przyznać, że na łamy "Akantu" wprowadził mnie właśnie przedmówca. Spotkaliśmy się nawet kilka razy z sekretarzem redakcji p. Stefanem Pastuszewskim. Przedmówca długo brylował ze swoją prozą i białymi wierszami na pierwszych stronach "Akantu", ale moje teksty, nie tylko recenzje książek przedmówcy, też były publikowane bez wyjątku. Żaden mój tekst nie był wstrzymany. Nie wiem z jakiego powodu, ale już po opublikowaniu mojej recenzji do książki przedmówcy "Krew i ogień", moja obecność na łamach "Akantu" zaczęła jakoś przedmówcy przeszkadzać, a tym bardziej, że zniknął z jego pierwszych stron. I co wtedy robi przedmówca. Otóż przedmówca dzwoni do sekretarza redakcji "Akantu" Stefana Pastuszewskiego z propozycją, by przestał publikować teksty moje oraz innego naszego wspólnego kolegi. Dlaczego tak zrobił, nie wiem, chyba po prostu był wtedy sobą. Od tego czasu przestałem wysyłać teksty do "Akantu". Przedmówca chyba nie wiedział, że ja oraz wspomniany inny kolega o tym wiemy, chociaż tę wiedzę przed nim ukrywaliśmy. Skąd posiedliśmy tę wiedzę, łatwo się domyślić.
Wrócę znowu do limeryków. Już po zakończeniu naszej współpracy przedmówca postanowił znowu próbować pisać limeryki. W cyklu "Alfabet limerykomanii" zamieścił ich 62, ale żaden z nich limerykiem nie jest, ani też nie jest do niego podobny. Bo przecież pięć wersów z pseudorymami nie wystarczą na limeryk.
Jeżeli przedmówca tak atakuje poziom portalu, a przede wszystkim nieswoich limeryków, to radzę nie tylko jemu, ale i innym portalowiczom, by ponownie przeczytali 14 niby wierszy w cyklu "Na Boga". Takiej grafomanii i takiego żenującego poziomu na Publixo chyba jeszcze nie było.
Jaki wynika z tego wniosek? Chyba oczywisty. Czasami warto spojrzeć w lustro, zanim opublikuje się teksty oceniające innych. To przecież nikomu nie zaszkodzi.
---
Jan Stanisław Jeż
02 Paź 2017 o 10:30
Janko, podałeś doskonały przykład, co to znaczy nie mieć klasy i to nie tylko tej literackiej, ale ważniejszej - życiowej.
Nie wnikam w szczegóły Waszej znajomości z a200640, ale wystarczy to, co napisałeś... Współczuję Ci, że trafiłeś na takiego człowieka.

Jeśli chodzi o pytanie Emilii. Nie jestem poetką, pisarką i publicystką. Z wielkim dystansem traktuję moją "twórczość". Piszę dla zabawy, odskoczni od codziennych, bardzo absorbujących zajęć. I dla takich jak ja także, a może przede wszystkim (a jest nas tu i na innych portalach większość) właśnie jest PubliXo. Prawdziwe talenty, to rzadkość. Nie wystarczy wydać tomik, czy kilka tomików i nazywać siebie poetą, pisarzem, czy recenzentem, dzisiaj to żadna trudność, wydać można wszystko.
Myślę że prawdziwi poeci, pisarze i publicyści to im większy mają talent, tym więcej pokory i skromności - prawdziwej, nie udawanej.

Więcej dystansu do siebie. To nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a wręcz przeciwnie - pomogło.

.
02 Paź 2017 o 14:38
piorko napisał:
Janko, podałeś doskonały przykład, co to znaczy nie mieć klasy i to nie tylko tej literackiej, ale ważniejszej - życiowej.
Nie wnikam w szczegóły Waszej znajomości z a200640, ale wystarczy to, co napisałeś... Współczuję Ci, że trafiłeś na takiego człowieka.

Prawdziwe talenty, to rzadkość. Nie wystarczy wydać tomik, czy kilka tomików i nazywać siebie poetą, pisarzem, czy recenzentem, dzisiaj to żadna trudność, wydać można wszystko.
Myślę że prawdziwi poeci, pisarze i publicyści to im większy mają talent, tym więcej pokory i skromności - prawdziwej, nie udawanej.

Więcej dystansu do siebie. To nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a wręcz przeciwnie - pomogło.

.


Piórko, popieram w całej rozciągłości! :)
02 Paź 2017 o 14:50
emiliapienkowska napisał:
Jako poeci, pisarze czy publicyści reprezentujemy - nie tylko na tym szan. Portalu, ale i w literaturze polskiej? międzynarodowej?? - szczególne, wyjątkowo cenne (bezcenne??) środowisko twórcze.

Noblesse oblige.

Czy może... się mylę?


Pisarze i poeci posiadają takie same właściwości charakteru jak każdy inny człowiek, więc także wady. Z racji tego, że ze swoimi poglądamitrafiają do szerszej grupy osób , powinni być bardziej rozważni w słowach. Nie wiem, czy duma z tego, że jest się pisarzem, poetą czy publicystą, może coś pomóc. Skromność przeważnie nie szkodzi.
Na szczęście twórczość to coś więcej niż poglądy, to sposób widzenia świata i oryginalny opis, który działa na wyobraźnię części czytelników. Jeśli ktoś nie akceptuje, że jego teksty nie mogą podobać się wszystkim, zachowuje się dziecinnie.
06 Paź 2017 o 16:39
Uderzono w stół, a przysłowiowe nożyce, a jakże mogło być inaczej, i to z jaką, iście naukowo-wojskową,detaliczną drobiazgowością,się odezwały. A do meritum, o jakie chodziło Pani Emilii, daleko, daleko...A przecież na to, ciekawy czytelnik, jak czekał, tak czeka. Pozdrowienia z urlopu
Alf
---
Alf
08 Paź 2017 o 13:39
Chyba bardzo dużo jest prawdy i mądrości w stwierdzeniu, że milczenie jest złotem.
---
Jan Stanisław Jeż
08 Paź 2017 o 16:15
janko napisał:
Chyba bardzo dużo jest prawdy i mądrości w stwierdzeniu, że milczenie jest złotem.


Świetne!
strona 1 z 1
© 2010-2016 by Creative Media
×