Autor | 'moja muzyka' |
no user | 29 Maj 2018 o 22:52 Witam, nie wiem, czy to właściwe miejsce na wątek muzyczny? Ale pomyślałam, że jeśli jest miejsce na kontrowersyjne tematy, to może dla relaksu odrobina muzyki:)
Na początek fajna choreografia...
| |
no user | 29 Maj 2018 o 23:03 Sophia Loren Mambo Italiano:)
| |
| 29 Maj 2018 o 23:04 Super, Auroro!
Jak najbardziej, bardzo dobre miejsce :) To sobie pogramy, muzyka to jedna z moich pasji i widzę, że Twoja też. Kocham jazz, ale słucham i lubię prawie każdy gatunek.
W rewanżu ode mnie wspaniała synteza magicznego realizmu w obrazach z taką samą muzyką, akurat na dobranoc :)
| |
no user | 29 Maj 2018 o 23:11 Piorko, świetnie, to pogramy i chętnych serdecznie zapraszam:)
Fajny, relaksyjny Twój prezencik:)
A oto królowa Jazzu, ella fitzgerald - get happy
| |
| 29 Maj 2018 o 23:19 Dziękuję :)
Ale jak temat "happy" to ja inaczej, nie jazzowo i już naprawdę znikam. Paaa, jutro też będziemy grać :)
| |
no user | 29 Maj 2018 o 23:37 Też fajne, nowatorskie:)
Może ktoś pamięta: Жанна Бичевская - Миленький ты мой
Albo
Czesław Niemen - Ja wstrietił diewuszku
| |
no user | 30 Maj 2018 o 00:06 Na dobranoc, Cz Niemen,Z Laskowik i Czy mnie jeszcze pamiętasz
| |
| 30 Maj 2018 o 06:52 A już skoro jesteśmy przy "tych" klimatach, gorąco polecam 9. symfonię Dymitra Szostakowicza. Pisana w głodującym Leningradzie w czas słynnej blokady, i dzisiaj, w 3. Tysiącleciu daje popalić równo. Prawykonanie w nowojorskiej Carnegie Hall zakończyło się wielkimi owacjami na stojąco - nie bez przyczyny | |
no user | 30 Maj 2018 o 15:02 Emilio,
rzeczywiście piękne.
Walc i muzka, proponuję The Second Waltz - André Rieu, marzeniem moim jest obecność na jego koncercie. Może kiedyś się uda, przy lepszym planowaniu wolnego czasu.
| |
no user | 30 Maj 2018 o 15:25 "Bajek jej się zachciało"...:)) "Nie mam pomysłu na bajkę" więc...
| |
no user | 30 Maj 2018 o 16:05 To też jest fajne, nowa wersja...:)
| |
no user | 31 Maj 2018 o 11:36 TY JEDNA WIESZ ...JERZY POŁOMSKI
Zigeunerjunge Original Alexandra
| |
| 31 Maj 2018 o 16:06 Dzisiaj jedna z moich fascynacji muzycznych. Robert Miles (zm. w maju ub. roku w wieku 47 lat ), prekursor nurtu tzw. dream house, techno.
W swoich genialnych kompozycjach wykorzystywał zapisy elektrokardiogramów. Muzyka płynąca dosłownie z serca, z jego rytmem.
"W roku 1996 wydał singel „Children”, który zyskał popularność w Europie i USA. Tylko w Europie sprzedał się w nakładzie ponad 1,5 miliona egzemplarzy, zajmując drugie miejsce na brytyjskich oraz pierwsze miejsce na niemieckich listach przebojów. W 1997 roku zdobył Brit Award w kategorii najlepszy debiutujący artysta zagraniczny"
Children - Robert Miles (7:32 min)
. | |
/konto usunięte/ | [...] | |
| 31 Maj 2018 o 19:19 Następna z moich fascynacji. Geniusz wokalu,Bobby McFerrin
Bobby McFerrin: Ave Maria (Bach/Gounod)
a tu z genialnym gitarzystą Richardem Bona
Bobby Mcferrin and Richard Bona bass & vocal jam
.
Bobby McFerrin: Ave Maria (Bach/Gounod) | |
/konto usunięte/ | [...] | |
no user | [...] | |
no user | [...] | |
no user | [...] | |
no user | [...] | |