Autor | Czy Warszawska Firma Wydawnicza - to firma rzetelna? |
| 15 Mar 2019 o 05:40 W 2013 r. w WFW wydałam książkę mojego śp. Ojca "Apokalipsa: wojna 1939 - 1945. Wspomnienia". Raz - PODKREŚLAM: RAZ - tylko otrzymałam rozliczenie jej sprzedaży oraz należne z tytułu umowy odsetki.
Ilekroć upominałam się o te cykliczne 2x w roku rachunki, w korespondencji mailowej otrzymywałam wiadomość, że red. naczelny wydawnictwa, właśnie akurat był:
- albo w trakcie restrukturyzacji WFW; - albo na urlopie; - albo na wyjeździe; - albo kazał czekać do końca tygodnia itp.
Na jednej ze stron wfw.opinie można przeczytać szereg innych jeszcze, równie bulwersujących wypowiedzi pod adresem tej oficyny.
Czy ktoś z Szan. Państwa ma podobne z tą firmą doświadczenia?
A jeśli tak, czy mogę prosić o jakiś kontakt?
Emilia Pieńkowska | |
| 15 Mar 2019 o 08:15 Możesz popytać także na poniższym forum, jest kilka wątków o nich:
--- Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić. | |
| 15 Mar 2019 o 15:47 Dzięki za szybki odzew:) Ten link - to właśnie ta strona, o której rano wspominałam. Mnie interesowałyby raczej opinie naszych szan. publixowych Autorów rodem i piórem prosto z Warszawy. Zdaje się, że tacy też tutaj są. Być może ktoś z nich jedzie na tym samym wózku co i ja :( Moglibyśmy RAZEM wytoczyć działa i coś od WFW jednak dla siebie odzyskać. | |
| 19 Mar 2019 o 14:56 WFW? Jak najdalej od nich. Na szczęście nie nawiązywałem z nimi kontaktu. O ile pamiętam (sprzed ~dwóch lat) byli wtedy w likwidacji, a jeden z byłych właścicieli zakładał już nowe wydawnictwo "Warszawska Grupa Wydawnicza". | |
| 19 Mar 2019 o 18:02 Śp. Ojciec mój był grudziądzaninem i to z Grudziądza wraz ze starszym o 2 lata bratem jako 20-latek wyruszył pieszo szlakiem bojowym przez Włocławek aż do Warszawy, by już w pierwszych dniach Września 39 r. bronić polskiej wolności i niepodległości.
Jako 70-paroletni schorowany człowiek z doświadczeniem piekła obozu zagłady w Stutthofie w swoich wspomnieniach wojennych skupia się na opisie losów całej ówczesnej grudziądzkiej społeczności.
Zainteresowanie książką jest ogromne. W "Gazecie Pomorskiej" w rocznicę Września w 2017 r. ukazał się obszerny artykuł z biografią Taty oraz przedruk jednego z jej rozdziałów. Towarzystwo Miłośników Historii Grudziądza wydrukowało specjalny biuletyn, poświęcony "Apokalipsie..."(pełny tytuł "Apokalipsa: wojna 1939 -1945. Wspomnienia" Wacława Pieńkowskiego). Od 2013 r. jest ona do wypożyczenia w wielu kujawsko-pomorskich bibliotekach, jest także w internecie, jest w prywatnych zbiorach grudziądzkich miłośników historii.
A tymczasem dyr. naczelny WFW twierdzi w prywatnej ze mną korespondencji, że... nikt tego nie kupuje, bo w Polsce nikt już nie czyta?? | |
| 20 Mar 2019 o 23:09 Temu "wydawcy" (cudzysłów zamierzony) zależy wyłącznie na zarobku, obojętnie w jaki sposób. | |
| 21 Mar 2019 o 03:37 Bez obrazy (i obrony) - a na czym ma zależeć prywatnemu przedsiębiorcy (w tym przypadku wydawcy)?. Zapewne nie na filantropii - to pozostawia opiekuńczemu państwu, a sam chce jak najwięcej zarabiać. Dla wybitnych pozycji artystycznych (nie tylko literackich) znajdują się fundusze samorządowe (gmina, miasto, powiat itd / etc). Lecz i te nie są przecież rozpatrywane w postaci stałych dochodów autorskich.--- bronmus45 / trotsiga | |
| 21 Mar 2019 o 06:08 Ojciec - wtedy 20-parolatek - nie był biernym obserwatorem wojennych zdarzeń, a AKTYWNYM obrońcą swojej Ojczyzny. Po hitlerowskiej wywózce na Łotwę jako pracownik przymusowy na lotnisku Riga-Spilve związał się z wywiadem AK pod zwierzchnictwem samego gen. Sikorskiego. Te wspomnienia mają wartość złota.
Mamy na całym świecie - DZISIAJ?? - problem ze zrozumieniem pojęcia "polskie obozy koncentracyjne". Ale jest przecież potężna wielojęzyczna literatura, dokumentująca tamten podły czas i spisana przez takich śp. Świadków, jak m.in. mój Tato! Wystarczy to tylko przetłumaczyć na nasze! Przeczytajmy w Jego "Apokalipsie..." jeden tylko rozdział "Stutthof"!
Wszystkich poszkodowanych przez WFW Autorów wzywam do zmasowanej frontalnej walki o swoje! Tak być nie może, żeby wydawca dyskredytował wartość wydawanej przez siebie literatury! Jeżeli nie potrafi sprzedawać własnych książek, niech się zajmie hodowlą pieczarek | |
| 27 Lut 2023 o 14:31 Problem z Warszawska Firma Wydawnicza Chciałbym opisać mój problem z Warszawska Firma Wydawnicza. W sierpniu 2021 roku podpisałem z wyżej wymienionym wydawnictwem umowę na wydanie książki. W umowie końcowy termin został ustalony do dnia 15 stycznia 2022 do tego czasu nikt się ze mną z wydawnictwa nie skontaktował. Dosłownie w przeddzień wygaśnięcia terminu i nie dotrzymania umowy wysłano mi plik do wglądu. Oczywiście nie robiłem problemów. Książka w ostateczności została wydana po kilku miesiącach opóźnienia pod koniec maja 2022. W umowie jest zawarty punkt odnośnie rozliczeń za sprzedane książki co 6 miesięcy do 31 czerwca oraz do 31 grudnia. Termin pierwszego rozliczenia minął 31 grudnia 2022 zgodnie z punktem umowy od dnia 31 grudnia wydawnictwo ma 30 dni na wypłacenie prowizji ze sprzedanych książek. Nikt się ze mną nie skontaktował. Próbowałem pisać na meila totalna cisza zero odpowiedzi. Co robić. Gdzie s tym się udać. Czy może ktoś ma podobne problemy z tym wydawnictwem. Proszę o kontakt | |
| 09 Mar 2023 o 15:17 Drodzy czytający, jestem Autorem, który wydał książkę z WFW, ta pseudo instytucja to oszuści. Nie da się tego inaczej nazwać. Opinię piszę jako przestrogę dla nowych Autorów. WFW nie wywiązuje się z umowy: - nie płaci autorowi za sprzedane książki, - nie promuje książki, - nie drukuje kolejnych nakładów - jest głuche na telefony, maile listy ws. wywiązania się z umowy Jedno wielkie oszustwo. Mało tego, prawdziwe opinie jak ta, które opisują prawdę są usuwane. WFW nie jest rzetelną firmą - możecie to sprawdzić na ich stronie gdzie po wejściu w ikonę RZETELNA FIRMA, pojawia się informacja na ten temat. Szczerze NIE POLECAM, nie dajcie się zwieść uprzejmości na etapie wydawania książki | |
| 11 Gru 2023 o 09:35 W repertuarze WFW na jej t9pie są książki z gatunku fantasy, kalendarze, science-fiction, poradniki kulinarne i biografia. Najlep8ej ta o papieżu-Polaku. Nie polecam tego wydawnictwa. W atmosferze nieustannych procesów cywilno-prawnych u nas w Warszawie ma kiepskie notowania... i tak8e same prognozy. | |