Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2014-01-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3955 |
Kiedy przyjdzie nagle zima,
Kiedy mróz aż krew nam ścina,
Kiedy śniegiem sypie z góry...
Marz o lecie. Ech, Mazury!
A w realu? Grzańca kwarta
I dziewoja grzechu warta.
Gdy rozgrzeje, zbałamuci.
Któż się wtedy oprze chuci?
By przestało w kościach strzykać,
By uzdrowić wpół-umrzyka,
By mieć w zimie humor lepszy,
Okład z piersi jest najlepszy.
Toteż kiedy grypa chwyci,
Gdy przemarzniesz aż do rzyci,
Gdy zamarzysz o rosole...
Dziołsze oddaj się w niewolę.
To cudowne jest zjawisko,
Piersi lekiem ponad wszystko!
Tylko nam natura dała
Lek w postaci kobiet ciała.
Kiedy zima wreszcie zniknie,
gdy w urlopie stres zaniknie,
To do czego będziem pierwsi?
Znów do kobiet, znów do piersi.
Śpiewem głoś więc chwałę tego,
co w naturze jest dobrego,
Co ci w męskiej dudni piersi -
My do piersi zawsze pierwsi!
ratings: perfect / excellent
nawet jak pierś zwykła.
Ważne, że jest żywa,
nie jakaś mimikra.
Bo cóż po marzeniach,
gdy się nie spełniają.
Tylko ci w realu
używanie mają.
:)
ratings: perfect / excellent
Sprawna konstrukcja wiersza, doskonały rym i rytm. Natomiast moje wątpliwości budzi konstrukcja "uzdrowić wpół-umrzyka". Można domniemywać, że chodzi o uzdrowienie umrzyka w połowie, ale sposób zapisu tego nie potwierdza. Można też przypuszczać, że ten umrzyk jest tylko umrzykiem w połowie. Wówczas wypadałoby napisać "półumrzyka". Jest przecież półprodukt, półfinał, półprzewodnik, półinteligent itd.
A skoro mam wątpliwości, jakie były Twoje intencje, to nie czynię z tego powodu zarzutu.
nigdy nie jest tak źle.
Czasem i najskrytsze pragnienia
spełniają się.
Małymi zaś realnościami
czas umila się ;)
Słuszna uwaga. Nie wiedziałem, jak właściwie zapisać "umrzyka w połowie", a więc ledwie żywego. Powinno być "półumrzyka".
Obniżam sobie ocenę za "poprawność językową".
W trzeciej strofie, w trzecim wersie, zastosowałem stary zwrot "będziem". Nie wiem, czy jest dopuszczalny.
Jeżeli nie, to ten wers zmieniłbym na:
"To do czego my już pierwsi"?
Nic tak życia nie umili,
jak przyjemność, choćby chwili.
Na bok smutki, na bok troski,
niech więc żyją przyjemnostki!
:D
bo masz w dłoni zespół cieśni.
Wtedy siąść można i płakać...
Jak tu w dłoń piersi nie złapać?! ;)
To nie trzecia, lecz szósta strofa. W tym względzie Józef Wybicki był mniej ostrożny, gdyż użył czasownika "będziem" (ale i "przejdziem", lecz nie "przelecim" ,gdyż to mogłoby znaczyć zupełnie coś innego) już w drugiej strofie, a my je do dzisiaj z dumą śpiewamy.
Do Piórka:
Przyjemnostki też na boku,
lecz nie myślę o wyskoku,
a o pewnej propozycji
dotyczącej SUpozycji.
mam przypisać i jak nazwać,
fakt, że mnie ktoś minusuje?
Supozycja anormalna?
:D :D :D
Dziękuję. Przyjmuję, że "będziem" jako staropolszczyznę można i dzisiaj używać. Chociaż w słownikach nie znalazłem.
Ale co tam słowniki! Język jest żywy, ale zachować trza (?) nam ciągłość. W hymnie jest, to i my możemy dzisiaj używać :)
ratings: perfect / excellent
Oraz szczersi:
Kręcą bardziej
Nas niż piersi
Stare dziadki
Vel dziadersi.
ratings: perfect / excellent