Author | |
Genre | fairy tales |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2014-02-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2916 |
Pani Zarozumna
z cyklu: bajki dla „nieco” starszych dzieci
W mieście N, opodal Gumna, żyła pani Zarozumna,
co z ogromnym przeświadczeniem zamęczała pochodzeniem,
które, ponoć nie bez racji, bliskie jest arystokracji.
Otóż, będąc w towarzystwie, zjadała rozumy wszystkie
i powiastką z swej kondziułki zamęczała przyjaciółki,
przy likierze, przy butelce. To szło jakoś tak, mniej więcej:
Kuzyn ciotki mej bratowej, brat kuzynki i teściowej,
zięć dziadziunia, wujek, szwagier ciotki Klotki z domu Nagier
był z Utrapskich, tych z Pasłęka, zresztą dobrze nie pamiętam.
Siódma woda po kisielu, sama nie wiem, tak ich wielu,
miał pałace trzy w stolicy, no i z dziesięć w okolicy.
Mnie zostawił zamek w Chojnach, lecz wiadomo, wstrętna wojna,
no a później, wiecie same, dobra przez państwo zabrane,
dokumenty się spaliły, herb pozostał. Wątłe siły
by to wszystko odbudować. Pożar nie dał nic zachować,
a z precjozów mi zostały filiżanki, spodek mały,
srebrna łyżeczka do ciasta, po Utrapskich, to rzecz jasna.
Stryj miał folwark, trzy gorzelnie, kopą stawów bardzo dzielnie
wiele lat administrował. Swoje złoto dla mnie schował,
ale wojna i naziści, zaraz po nich komuniści
i zostało, jak za karę, tylko srebrnych łyżek parę.
Kiedyś bale i kuligi, na wywczasy wprost do Rygi,
mufki, furta, koafiury. Dzisiaj głód, w kieszeniach dziury.
Wciąż gadała, jak dzierlatka, jaka z niej arystokratka.
I ta dama, przez przypadek, miała w Gumnie raz wypadek,
ot, niegroźny, na spacerze ją najechał na rowerze
mały, pulchny syn kowala. Ta trafiła do szpitala
z małą ranka lewej pięty. Lekarz przejrzał dokumenty.
Czyta, głaszcząc bokobrody, jakie były też zawody
ojca, matki Zarozumnej. Ojciec się urodził w Gumnie,
pijaczyna w jednym bucie, co pracował w małej hucie,
matka była raz sprzątaczką, raz salową a raz praczką.
Droga pani Zarozumna, mieszkająca koło Gumna!
Co to pani by szkodziło, przez wzgląd na rodziców miłość,
mówić prawdę, litość wzbudzić, a nie kpić z mądrości ludzi?
To, czasami, bez znaczenia przyznać się do pochodzenia!
ratings: very good / excellent
Tekst natomiast! Szóstka z plusem i muzyczną koroną :-)
ratings: perfect / excellent
Pani Zarozumna
Nie widziała nic.
Cała jej biografia
To na wodzie pic!