Text 4 of 157 from volume: Fraszki
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2014-03-09 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 4300 |
Rekin
Był w swoim żywiole, kokietując cnotkę.
Obudził rekina, nie skromniutką płotkę.
Kurtyzana
Ceniła swoją klasę,
wzbogacając wciąż kasę.
Pani ministrowa
Szeptał, że jest na jej wdzięki łasy...
póki mógł czerpać z ministra kasy.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Rekin/Piranie
Co tam jeden rekin, harpun mu zaradzi.
Gorsze od rekina jest stado piranii.
Kurtyzana/Skurwonek
Kiedyś kurtyzany na królewskich dworach,
zachwycały wiedzą i urody blaskiem.
Dzisiaj oślepiają już tylko lateksem,
gdzieś tam na parkingu, pod brzozowym laskiem.
Pani ministrowa/Bawidamek etatowy
Umowy śmieciowe, ministrów niewiele.
Czas otworzyć szybko i męskie burdele.
Pozdrawiam :)
Piórko, Twoje "inspiracje" przeczytałem z, jak drzewiej mawiano, ukontentowaniem :)
Następne też pierwsza klasa!
ratings: perfect / excellent
Najchętniej uwodził naiwną idiotkę.
Tak, ta druga wersja też jest świetna.
Tytuł "Rekin" trochę myli, gdyż większym rekinem okazała się cnotka. W pierwszej wersji był tytuł "Kalibabka". Jednak, po pierwsze, mało kto pamięta, kim był. Po drugie, nie trafił na aż taką cnotkę, chociaż później spędził kilka lat w więzieniu.
...zemsta byłej żony
była oczywista -
mediom ujawniła
przekręty ministra
;)
ratings: perfect / excellent