Text 53 of 93 from volume: Wiersze różne
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2014-03-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 5243 |
Urodziwa
Zawsze o swej urodzie
mówiła z wielką troską,
lecz na jej widok ludzie
wzywali Matkę Boską.
ratings: perfect / excellent
wszyscy ją wciąż wzywają,
"piękność" się porównuje,
inni tylko gadają ;)
ratings: bad / bad
ratings: perfect / excellent
Przeczytałem pański komentarz i oczy przetarłem ze zdumienia. Po pierwsze - pański wpis nie jest oceną utworu, tylko zwykłym hejterskim, personalnym atakiem na autora. Po drugie - ocena "poziomu literackiego" jest sprawą indywidualnego odbioru i może się panu utwór całkowicie nie podobać. To rozumiem. Natomiast chciałbym wiedzieć, jakie to błędy popełnił autor Janko, że ocenił pan jego utwór pod względem "poprawności językowej" jako "dno"? Czytam kolejny raz i nie mogę znaleźć tych błędów. Może pan je wskazać?
Jeżeli nie będzie pan potrafił ich wskazać, z pełnym przekonaniem będę mógł stwierdzić, że oceny wystawił pan nie autorowi, tylko sobie.
Do janko - jaki ambitny literacko utwór, taki mój komentarz.
Pozdrawiam z życzliwością.
ratings: perfect / very good
Fraszka budzi we mnie jednak mniej uśmiechu, gdyż "urodziwa" odczuwa chyba swój problem - i jest mi jej po prostu, po ludzku szkoda.
Słusznie pan przypomniał, że funkcjonujemy na portalu literackim. Nie róbmy więc z PubliXo miejsca, gdzie podstawą oceny utworów są, jak domniemywam, osobiste animozje. Jeżeli już się ocenia twórczość, to nie powinno się stosować kryteriów innych niż określone.
Osobiście stosuję się do jednego - jeżeli oceniam, to na ocenę nie mają wpływu moje osobiste sympatie lub animozje. Najwyżej nie oceniam.
Portal jest naszym wspólnym miejscem. Jak będziemy się na nim czuli, zależy też od nas.
PS. Napisałem już to, co uważałem że powinienem. I tak o dwa komentarze za dużo, gdyż nie dotyczyły stricte utworu.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Przy okazji, podpisuję się obiema rękami pod komentarzami Hardego :)
Pozdrawiam :)
Drogi a200640, szkoda atramentu!
Niektóre elektrony kurczowo trzymają się jądra :)
Cytuję post Medicus z forum:
Proponuję umieścić definicję poprawności językowej w miejscu widocznym, napisaną wersalikami i podświetloną.
„Poprawność językowa danego tekstu polega na zgodności użytych w nim środków językowych z panującymi w danym okresie normami leksykalnymi, słowotwórczymi, znaczeniowymi, fleksyjnymi, składniowymi, frazeologicznymi, wymawianiowymi i stylistycznymi. Można ją określić jako brak w danym tekście błędów i usterek leksykalnych, słowotwórczych itd.” (Urbańczyk S. (red.): Encyklopedia języka polskiego)
Jeżeli tekst jest bezbłędny, to nie może być równocześnie dobry. Na subiektywizm jest miejsce w ocenie za wartość literacką. Czy to naprawdę jest takie skomplikowane???
Dzięki piórko za obszerny wykład, ściągnięty od medikus. Zupełnie o nim zapomniałem.
Wciąż jednak mam wątpliwości - czy bezbłędny zapis językowy dennego limeryka czy fraszki, niweluje jego denność?
Czy musi istnieć przymus postawienia oceny za poprawność,a jeśli tak, to po co? Czy po to, aby punktami za poprawność podnieść "utwór" z dna?
Nie zamierzam ze względów higieniczno-estetycznych ruszać wyrosłej przede mną "genitalnej kupy".
Będę ją omijał z daleka.
A swoją drogą, ile podobnych utworów, w zamierzeniu obnażających lub obrażających innych, stanowi, jakby powiedział Freud, nieświadome lub podświadome projekcje stanów i sytuacji ich autorów? Pomyśl janko, że piszesz głównie o sobie. Więc czekam na dalsze "utwory".
ratings: perfect / excellent
Znaj proporcje, mocium panie.
Alfie, nie rozumiem zupełnie, jak mogłeś zniżyć się do takiego poziomu dyskusji.
"Nie zamierzam ze względów higieniczno-estetycznych ruszać wyrosłej przede mną "genitalnej kupy"."
Nikt nie lubi być obrażany. Ja też nie.
Limeryki na publixo kwitną. Kto ich nie lubi, bo z natury swojej są często sprośne, może ich nie czytać. Dlaczego jednak o ludziach, którzy się z nich śmieją, mówić od razu, że należą do jakiejś kliki, w której centrum jest janko? Czy to kogoś szczególnie boli, krzywdzi? Jeśli musicie taką grupę nazwać, to może wystarczyłoby "fani limeryków"?
Nie uważam, aby obrażanie uczuć innych uczestników mogło przynieść coś dobrego alfowi albo martinowi.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Jestem boska!