Wierzysz askawinie, toś naiwny? Jakkolwiek we Wstępie tomiku wierszy zaszczutej niegdyś przez "proklatą" forumową "trójcę" pani "wrzos10" napisał jej recenzent:

"...stale wielka jest i pozostanie moc prawdziwego i dobrego pisanego słowa" [X Biblista Jan Kanty Pytel]

Befana_di_campi równie głupia jak "wrzos10" a teraz na dodatek Ty, bowiem - nadal - niczym Ty - wierzy. Dlatego, że głupia, to znalazła się w super_towarzystwie! Twoim, "swetrologiczny Poeto", Twoim :) A Ty - przecież mój wielki autorytet. Przede wszystkim jako człowiek, Poeta, wreszcie Ktoś Niepowtarzalny... :)

Wielkie serdeczności, askawinie, i nie przejmuj się kretynami z pewnego portalu, w którym zdarzyło mi się pozostawać Wiodącą Komentatorką :-)))

Befana_di_campi nigdy nie przestanie być sobą, choćby miała za to płacić ośmieszaniem oraz banowaniem :)

Odczytuję Twój tekst askawinie jako poetycką deklarację wiary w sens twórczego poszukiwania istoty i głębszego sensu istnienia świata,a w nim i nas.

dla mnie to, co robię ma sens, choćby to miało być dobre też tylko dla mnie jednego. widzę jednak od wszystko jednego coraz więcej odszczepieńców. chociaż tych, co wszystko robią na jedno kopyto można zaliczyć do jednych i drugich

Wiara w /czyjeś/ dobre słowo (patrz nagłówek i ciąg dalszy) na pstrym koniu jeździ. Na cudzych słowach możesz się przejechać jak Zabłocki na mydle, więc lepiej nie ludzkiej gadce (i pisaninie), a CZYNOM trzeba nam się przyglądać.


Ja tam wierzę w dobrego człowieka. Przez całe swoje długie życie n i g d y się na nim nie zawiodłam