Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2014-10-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3925 |
Fajkowym dymem pachną ścierniska
rozgrzaną mirrą - śródpolne drzewa
słońce promieniem ciska o rżysko
na dychawicę jesień umiera -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
drąży ziemia swe zmarszczki
Ulem się sycą wrzosowe pszczoły
a ciepłem niebo bardzo nietrwałym
bo babie lato cieniutkie jak przędza
płynie w Niepewne porwane wiatrem
10.10.2014
*wrzosowe pszczoły, czyli robotnice z roju specjalnie przystosowanego oraz przygotowanego na pozyskiwanie nektaru z kwitnących wrzosów, ostatnio informował jeden z Panów pszczelarzy na pewnym `miodobraniu`.
Ponieważ dla samych pszczółek jest to praca wyjątkowo ciężka oraz wyczerpująca, to pszczele robotnice nie dożywają nawet przypisanych im dni. Dlatego i wrzosowy miód jest najdroższy i nie zawsze dostępny, jak np. w roku obecnym dzięki często padającym deszczom.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Nie wiem, co prawda, dlaczego babie lato jest w cudzysłowie, ale widocznie tak miało być.
Tylko ta jesienna dychawica mnie bardzo niepokoi. Już czuję, jak braknie mi oddechu. Czasem kurz z wyschniętych liści robi problemy alergikom (takim jak ja).
ratings: perfect / excellent
Serdeczności