Go to commentsGrzybobranie.
Text 5 of 5 from volume: satyra
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2014-10-16
Linguistic correctness
Text quality
Views2002

Chodzi drwal po lesie,

Bolą ręce drwala,

Złą wiadomość niesie,

Nie staje mu pała.


Wali drwal, wciąż gruchę,

Gruszki z drzew aż lecą,

Nasłuchuje uchem,

Zerżnąłby, co nieco.


Słyszy, idzie dziki,

Dziki zwierz, ot dzik,

Idzie sam, nie z nikim,

W sam raz, tak na styk.


Wziął go drwal w obroty,

Szybko, lecz ostrożnie,

Gdy już było po tym,

Dzik skończył na rożnie.


Jaki tego morał?

Jaka tego puenta?

Wyobraźnia chora,

W głowie abstynenta!

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dosadnie i śmiesznie zarazem a puenta trafiona!
avatar
Wcale nieźle ten dzik z drwalem sobie potańcował :)
© 2010-2016 by Creative Media