Text 174 of 255 from volume: Zlepek klepek
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2014-10-30 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3073 |
Nie ma żartów... nad królewskim miastem Krakowem zawisł smog. Atmosfera się zagęszcza, przysparzając problemów zarówno mieszkańcom jak i przyjezdnym.Oto mój komentarz do tej smutnej rzeczywistości:
Nad Krakowem czarne chmury
fatum krąży przez dzielnice
smok wawelski ponoć ożył
strach padł znowu na dziewice
Plotka głosi że ta bestia
straszna od łba do ogona
nie pożera tylko dusi
każda panna zagrożona
Od Wawelu jakaś babcia
z krzykiem gna przez Sukiennice
gwałtu rety mnie to bydlę
łapy pchało pod spódnicę
Ta psychoza wciąż narasta
mnie zaś przyszło tu do głowy
by włodarze tego miasta
wprowadzili `stan smogowy`
A włodarze? Ha,ha,ha! Najpierw niech zabytkowe centrum uwolnią od różnych brzydactw, posprzątają rzygi po angolach, wygaszą własne kominki, pousuwają swoje, benzyną smrodzące, fury, by później...
Tak, później: wreszcie móc pomyśleć o czystym powietrzu, nie kukiełkowym "smoku" z zaprezentowanego wiersza!
ratings: perfect / excellent
babcię prawie że zgwałciło
któż by myślał że to obiad
kilka rodzin upichciło.
ratings: perfect / excellent
Cudna fraszka! Dzięki Optymisto za uśmiech.
I niech mi ktoś powie, że satyra nie jest wartościowa. Tam gdzie pogoda ducha, tam i życie milsze :)
Hardy, Twój wierszyk też jest przezabawny :)
.
ratings: perfect / very good
Brawo optymisto! Tak trzymaj.
Hardy,
znakomity dodatek :)
- Spie...lać - odpowiedział król.
ratings: perfect / excellent
w popłoch wpada, gdzieś umyka
i do granic przerażona
nieświadomie nań wciąż sika.