Author | |
Genre | prose poetry |
Form | prose |
Date added | 2011-06-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2472 |
Kiedyś Ci to powiem. Powiem Ci to, gdy będziesz już szczęśliwa. Powiem Ci, gdy odnajdziesz swe złoteg runo szczęścia. Powiem Ci, gdy będę pewien, że już po wszystkim, że nie ma niczego. Powiem, gdy odejdziesz schodami w dół, gdy opuścisz mój peron i zmienisz trasę wyjazdu. Powiem, gdy odnajdziesz swój cel, wszystko będzie pewne, a moje słowa niczego już nie zmienią. Gdy zapomnisz, że domyślałaś się tego co kiedyś Ci powiem. Powiem Ci mimo trudu. Mimo bólu. Mimo mojej nieobecności. Mimo Twojej nieobecności. Znajdę Cię by powiedzieć Ci mimo wszystko. By powiedzieć Ci wszystko. Opowiem Tobie wszystko by nie móić wszystkim innym. Posłuchasz, przeczytasz, zobaczysz jak śnię, jak marzę, jak myślę, jak staram się nie myśleć, nie śnieć, nie marzyć, nie śledzić, nie oglądać, nie czytać, nie słuchać, nie dotykać, nie pisać, nie napisać, nie tęsknić, nie być zauroczonym, nie myśleć że kocham. Nie kochać. Powiem Ci, kiedy to wszystko będzie być mogło w innym czasie wypowiedziane. Chciałbym powiedzieć Ci wszystko --- w czasie przeszłym. Faktów nie można zmienć. Niech to stanie się faktem. Czasem przeszłym. I jeszcze tylko wyskrobię Ci koślawego kwiatka w narożniku białej kartki. Krwawy kwiatek, krwawym atramentem stanie o tam. Tak. Dokładnie tam. Zakwitnie. I tak zatrzymam czas. Czas przeszły- niezapomnij. Powiem Ci i wszystko zniknie i nie będzie nic. Znikniesz Ty, bo nie będziesz już Tobą. Zniknę ja bo zniknęłąś Ty. Zniknął kropki, kreski niewidzialnym ołówkiem zapisane. Wytnie się. Ctr+A, Delate. Wszystko będzie jasne, wszystko pogrąrzy sie w ciemności. Początek końca i koniec początku. Powiem Ci, gdy przyszłość stanie się przeszłością. Powiem, że nie mam nic do powiedzenia bo to co będzie tego już nie będzie. Czas przeszły.
ratings: good / excellent
- Silentium est aureum. - powiadali starożytni łacinnicy.
Ps. Literacko świetne, ale te szkolne błędy ort., int.
i ten
"horonrzy, co pogrąrzy" (patrz końcówka)...
Okropność!
W pracy maturalnej za moich czasów mogłeś zrobić góra 2 błędy.
Ten trzeci ją dyskwalifikował.