Text 1 of 5 from volume: Sonety
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2011-06-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2465 |
Nie widzę Ciebie, nie tęsknię, nie czuję
Nie płaczę po nocach, nie śnię rozpaczy
Od zawsze sama tą ścieżką wędruję
Bez skargi przyjmując czym życie uraczy
Nie dane mi było zaznać płomienia
Co wielu tak prawie duszę do cna strawił
Na inne tory kieruję swe pragnienia
Niechając serce, które chłód już zdławił
Więc pustą zastajesz mnie dzisiaj mój panie
Zrozum, spóźniłeś się prawie wieki całe
Dziś niczym Twa rozkosz, niczym Twe kochanie
Nie było Cię tutaj gdy miałam myśli białe
Pytasz, czy choć pragnę? Czy płonę w czerwieni?
Tak. Lecz nie umiem kochać. Nic tego nie zmieni.
ratings: perfect / excellent
Ty za to mnie oczarowałaś. Nie tylko formą - bo rozpoznaje w tym sonet, nie tylko doborem słownictwa, ale przede wszystkim ładunkiem uczuć i smutkiem, które zwarłaś w każdej sylabie.
Poruszasz bardzo trudny temat, a jednocześnie bardzo się obnażasz. To też wymaga dużej odwagi.
Po prostu pięknie ;)
ratings: very good / very good
ratings: perfect / excellent
Sztuka wysoka słowa zwłaszcza. Niczego w jej żywiołów nurcie nie da się ni ujarzmić, ni przewidzieć, ni w sztywne brzegi ująć.
Piękny mądry sonet w każdej zgłosce i literze