Go to commentsTrzynasty sen Lucyfera
Text 1 of 1 from volume: Czarne przypowieści
Author
Genrehorror / thriller
Formepigram / limerick
Date added2014-12-31
Linguistic correctness
Text quality
Views2192

Księżyc jasno świecił, najjaśniej w tym roku.

Blask swój na las rzucił, wyłaniając z mroku.

Cienie drzew, wzgórz, krzewów ciemne wydłużone,

niepokój zasiały, chociaż nieruchome.


Wtem z czeluści nocy postać się wyłania.

Wysoka, schylona, czarne ma ubrania.

Płaszcz do ziemi wisi, kaptur nasunięty,

laską się wspierała, w pasie klucz przypięty.


Kogóż o tej porze, na schadzki po lesie,

przy pełni księżyca czarne licho niesie?

Nagle skowyt wilka dobiegł podróżnika,

lecz ten niewzruszony przed siebie pomyka.


Strachu się nie lęka. Mroku się nie boi.

Cel swój chce osiągnąć, w miejscu więc nie stoi.

Wciąż przed siebie zmierza, nie zbacza ze ścieżki.

Wie, że już jest bliski, oddech jego ciężki.


Kimże ów wędrowiec, że po lesie nocą

jego mroczną postać dzielne nogi niosą.

Usiądźcie wygodnie, rozluźnijcie ciało,

ja wam obiecuję, nie będzie bolało.


Wędrowiec ów stary, jak świat się zestarzał.

W niejednej przelanej już krwi się wytarzał.

On jest od początku, i do końca będzie.

On jest w każdym z ludzi, nikt się nie pozbędzie.


Przychodzi podstępem, z człowiekiem się brata,

pod kapturem skrywa całe zło wszechświata.

Do złego nakłania, do grzechu was kusi.

Nigdy się nie podda, póki was nie zmusi.


Szczęśliwy on zaś jest, gdy cel swój osiąga,

gdy dusze ludzkie czarne, na stronę swą przeciąga.

Nienawiść wokół sieje, uwielbia skłócać ludzi,

w umysły ich przenika, a złem ich serca brudzi.


Nim jest więc ów wędrowiec, on mroczną ścieżką sunie,

Lecz cel swój już osiągnął, w księżyca stanął łunie.

Do pasa swego sięgnął, gdzie klucz przepasał czarny,

Do świata swego wkracza, bo tego już żywot marny.


Wyciągnął rękę z kluczem, a druga go potarła,

i przed jego stopami ziemia się rozwarła.

Obiegło bliskie drzewa, wokoło światłem jasnym,

on zaś do piekła swego zszedł korytarzem ciasnym.


Zadanie na ziemi spełnił, już nie ma na co czekać.

Ludzkość mu jest posłuszna, nie będzie mu uciekać.

Trzeba swą armię ruszyć, która już szyki zwiera,

aby zrealizować trzynasty sen Lucyfera.





  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Niesamowity wiersz. Dobrze ci wyszły rymy nie tracąc kontekstu treści. :D Oby tak dalej.
avatar
Jak to dobrze, że to tylko sen (patrz tytuł)
avatar
Czarne przypowieści (vide nazwa cyklu) skończyły się na tej jednej jedynej?

Hmmm... Dziwne
© 2010-2016 by Creative Media