Go to commentsWspółczesna pastereczka
Text 1 of 9 from volume: Wiersze...wierszyki...wierszyczki
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2015-01-08
Linguistic correctness
Text quality
Views1704

Współczesna pastereczka 


Na horyzoncie słońce gorące 

Rozświetla jeszcze krąg spory, 

Z oddali słychać dwa głosy drżące, 

Nabożne, niby nieszpory: 


Czemu wciąż płaczesz pasterko młoda? 

Dlaczego ciągle ronisz łzy? 

Posłuchaj lepiej jak szemrze woda! 

Poczuj, jak w maju pachną bzy! 


Dlaczego w oknie miła nie stoisz 

I czemu nie wyglądasz mnie? 

Czy dla innego pięknie się stroisz, 

Czy mej miłości boisz się? 


Twojej miłości ja się nie boję 

I tylko ciebie w sercu mam! 

A w oknie miły, dzisiaj, nie stoję 

Bo o urodę swoją dbam! 


Jakże ja mogę stać w okieneczku, 

Gdy opryskami cuchnie świat! 

Pewnie bym padła mój kochaneczku, 

Tak jak bez wody pada kwiat! 


Wiec zamiast wdychać woń herbicydów, 

Wolę oglądać seriale, 

A mimo żalu i krztyny wstydu, 

Mogę wyglądać niedbale!  


Szklanym ekranem świat rzeczywisty 

Zamienię w wirtualny raj 

I choć na chwilę zjawi się czysty, 

Pachnący, chociaż sztuczny maj! 


Przy oknach bardzo zamkniętych szczelnie  

Będę o szczęściu marzyła,  

Albo czasami, trochę bezczelnie,  

Marzenia w wódce topiła!  



Nie płacz ma miła, bo serce pęka 

I pomóc sobie szybko daj, 

Bo twoje łzy to moja udręka, 

Nie płacz bo kończy się już maj. 



Przeciwgazowe maski kupiłem, 

Tobie i sobie, czyli dwie,  

Chociaż trucizną świat pokropiłem, 

Na randkę dzisiaj porwę cię! 


Podaj mi rękę, dziewczyno miła, 

Niczego się nie obawiaj! 

Godzina szczęścia już nam wybiła, 

Dłużej się nie zastanawiaj! 


Pójdę, ach pójdę, chłopcze mój miły, 

Chociaż zlęknionam, strwożonam! 

Kochaj mnie, kochaj z calutkiej siły, 

Kochaj mnie póki nie skonam! 


A kiedy dusza umknie do nieba, 

To epitafium takie daj: 

Tym szczątkom ludzkim już nic nie trzeba, 

Bo zabił je zatruty maj!!! 


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Układem wiersza naśladujesz ballady i romanse Mickiewicza. Troszeczkę Ci się ten wiersz łamie, ale to nic złego. Próbuj dalej.
Pozdrawiam.
avatar
Dzięki, Marianie...próbuję... próbuję. Pozdrawiam.
avatar
I że są jeszcze - dzisiaj? - jacyś niezłomni waleczni Filoni (Filonowie?), co te pastereczki pogubione dzielnie ratują?? Szacun!
avatar
Nie płacz, ma miła, bo serce pęka,
I pomóc sobie szybko daj,
Bo twoje łzy - to moja udręka.

/i nieco niżej/

Przeciwgazowe maski już kupiłem -
Tobie i sobie, czyli dwie

/i jeszcze niżej/

Podaj mi rękę, dziewczyno miła,
Niczego nie obawiaj się!

/cytaty z pamięci/

Co jednak, jak zamiast gazu spuszczą po raz kolejny następne grzyby??
avatar
W maskach pegazkach cała Alaska, w Strefie Gazy syfią gazy, w Ukrainie krew wciąż płynie... Razem ze mną, miła, giniesz!
© 2010-2016 by Creative Media