"Kalendarze" nie "kalędarze".

Dzięki za poprawkę.Przy pisaniu zasugerowałem się
kolędą i poszło tak automatycznie. Przepraszam
i pozdrawiam.

Najbardziej wartościową cechą tego wierszyka jest stały, ośmiozgłoskowy rytm. Rymy są typowo częstochowskie. Treść raczej banalna, oklepana, a w dodatku pojawił się błąd merytoryczny. Kominiarze nie chodzą z kalendarzami dopiero po kolędzie, ale w okolicach Barbórki.
Befana wskazała błąd ortograficzny. Zasygnalizowałbym jeszcze jeden, a mianowicie "Ci". Nie widzę tutaj żadnego uzasadnienia dla pisania tego zaimka wielką literą.
Ponadto należy usunąć przecinki po wersach pierwszym i trzecim, a postawić po drugim. Usunąć też proponowałbym myślnik na początku wersu i zastąpić go przecinkiem po wersie poprzedzającym.

Dziękuję za komentarz.Dla wyjaśnienia w dniu 8-go
stycznia chodził u nas po mieszkaniach kominiarz
z kalendarzami.Najprawdopodobniej fałszywy w celach
zarobkowych, postraszyłem go policją.Po tej wizycie
napisałem tą fraszkę.Pozdrawiam.