Go to commentsRecenzenci zaufani
Text 32 of 76 from volume: Tomik wierszy
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2015-01-13
Linguistic correctness
Text quality
Views2317

Recenzenci


Recenzenci zaufani,

przez publixo mianowani.

Wiersze nasze komentują,

oceniając, krytykują.

Bardzo dobrze pomagają,

wytkną błędy, doradzają.

Więcej wytkną, chyba wiecie,

gdy ich błędy im wytkniecie.

Bo w naturze ludzie mają,

bardzo chętnie wytykają

  Contents of volume
Comments (20)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
"Więcej wytkną, chyba wiecie,
gdy ich błędy im wytkniecie"- nie daję ocen, aby nie zostać posądzoną o złośliwość ;-))))

Dzięki Bogu, ja tylko służebna komentatorka ;-)))) niegdyś zaufana "wrzos10", obecnie "befana" np. "wrzosowa".

Przez swoją bezkompromisowość naraziłam się na wiele przykrości, dlatego...

Satyra bardzo dobra, bo spostrzegawcza. Przykro, więc i nie wypada stawiać mnie akurat ocen -

niegdyś "zaufana recenzentka z - rzekomo - prawdziwego zdarzenia", teraz - dzięki Bogu - szeregowa użytkowniczka ;-))))

befana_di_campi
avatar
Nie, nawet ryzykiem zbanowania, te swoje oceny dodam.
W razie zniknięcia z PubliXo b._d._c., wówczas tu już nikt rzeczowo, znaczy oryginalnie, nie sztampowo, długo nikogo nie skomentuje ;-))))

A zatem: "kobyłka u płota"... lub parafrazując K.I.Gałczyńskiego:
"Gdy wieje wiatr historii,
ludziom - jak pięknym ptakom -
rosną skrydła - natomiast -
trzęsą się portki pętakom!".

Mnie nic tam się nie trzęsie ;-)))) Niezależna jestem!
avatar
Dziękuję za tak obszerny komentarz i ocenę tego,
jednak pochwalnego wierszyka.
Nauczanie przez wytykanie
A czy kogoś to obraża,
kiedy błędy się obnaża?
Ja się cieszę gdy wytknięcia,
wytykają mi potknięcia.
Serdecznie pozdrawiam.
avatar
Bardzo dobry, pochwalny wierszyk.
Sądzę,że błędów nie ma, bo "niegdyś zaufana komentatorka" by je znalazła:)
Pozdrawiam:)
avatar
Zamiast wiersza, do sztambucha, a właściwie powinno się przykleić na widocznym miejscu:

Na każdym portalu istnieje T[owarzystwo] W[zajemnej] A[doracji]. Nawiązują się przyjaźnie, lubi się czytywać czyjeś literackie „płody”, szuka odbicia własnych nastrojów w utworach innych.
Osobiście denerwują mnie komentarze typu: „Podoba się”; „Pozdrawiam”; „Miłego dnia” itd.
Tekst ma pobudzać do myślenia oraz przeżywania, lecz nie na zasadzie czepialstwa z gatunku: „dlaczego zaimek pisany jest dużą literą”, natomiast – w takim, nie innym miejscu - postawiony myślnik, to ortograficzny błąd [sic!]
Poniżej zacytuję przekopiowane z portalu POSTscriptum wyjątkowo mądre, a przede wszystkim humanitarne, dotyczące komentarzy, wskazówki autorstwa Pana Wojtka „pasikonika:
„Historia definicji poezji, wiersza i jego krytyki różnie się układała. Dlatego, zanim napiszesz komentarz - pomyśl.
Możesz komentować z życzliwością, nie zwracając uwagi na niedomagania, czasami nazywają to TWA, ale czy warto się tym przejmować?.
Jeśli dostrzeżesz w wierszu pomysł, lecz realizacja niezbyt Ci "leży", zasugeruj zmiany, a tym samym pomożesz piszącemu. Być może skorzysta z Twoich rad. Miej świadomość, że autor opublikował wiersz, ponieważ uznał go za skończony.

Jeśli tekst w ogóle Ci się nie podoba, uznasz, że to nie jest wiersz i nie chcesz udzielić pomocnych rad, nie masz na to ochoty albo uznasz to za stratę swego cennego czasu - nie komentuj.

Cisza jest gorsza niż krytyka."

Czasem ta cisza to po prostu bojkot. Ale: od czego ilość wyświetleń na zasadzie plus-minus dla (z)lekceważonego Autora?

Wyżej sygnowana - o ile złośliwie nie umieszczczona na "czrnej liście" - nie bacząc na twórcę zawsze szuka wartości w samym tekście.
avatar
Cha, cha! Bardzo fajna, udana fraszka :)

Brawo, tak trzymaj Krozcak :)

Pozdrawiam z ;-)
avatar
Póki wytykanie
to jest doradzanie,
błędów wskazywanie,
a nie na personie granie,
mądry człek jest na tak, nie na nie.
... tak mi zawsze widzi się.

Głupi zaś lub z przerośniętym ego?
Chwalący się, co to nie on?
Ot, przypomina grzmiący, ale pusty dzwon.
...ludzie zawsze wyczują fałszywy ton.

Co zaś do fraszki - prosta, z rymami częstochowskimi. Tu jednak nie razi zbyt mocno - utwór jest wyliczanką, bez wzlotu, ale pasuje do treści. Mam kilka uwag. Zasugerowałbym, na szybko, np.:

Recenzenci zaufani,
przez PubliXo mianowani,
wiersze nasze komentują,
oceniają, krytykują.
Dzięki temu pomagają
tym, którzy rad słuchają.
Wskażą błędy i doradzą,
mimo że tu nie są władzą.
Więcej wytkną, chyba wiecie,
gdy ich błędy też wskażecie.
To w naturze ludzkiej siedzi -
własną belkę trudno śledzić.
;)
avatar
Trzymasz swój styl i poziom, a w dodatku doskonalisz poprawność językową, gdyż w tym tekście nie ma nawet jednego błędu interpunkcyjnego, co nie jest rzeczą prostą. Gratuluję.
Muszę jednak nie zgodzić się z treścią dwuwierszu:
"Więcej wytkną, chyba wiecie,
gdy im błędy też wytkniecie".
To znaczy, że oko za oko. Nie, to przeczy nie tylko idei zaufanego recenzenta, ale przede wszystkim mojemu widzeniu rzeczywistości. Kilka osób wylewało na tym portalu pomyje na moją głowę, lecz w odwecie nie wytykałem błędów w ich tekstach, a takowe były, ale po prostu ich tekstów nie komentowałem, by nie doszukiwały się odwetu. Równocześnie nic mnie powstrzymuje przed wskazaniem błędów u osób, które w jakiś sposób na portalu są ze mną zaprzyjaźnione, mimo że ich w życiu nie widziałem.
Tak też będzie teraz. Hardy zaproponował nowe brzmienie tekstu. Zgadzam się z tą wersją, ale z jednym wyjątkiem. Ty utrzymałeś całość w rytmie ośmiozgłoskowca. Natomiast Hardy w wersie: "tym, którzy rad słuchają" ten rytm zakłócił. Być może czegoś przypadkowo nie wpisał, więc ja tę brakującą cząstkę dodaję; "tym, którzy ich rad słuchają".
Moje zastrzeżenie do treści nie ma jednak wpływu na oceny.
avatar
To tak na marginesie: "Ha - ha - ha" pisze się przez samo "h". Tak jak "aha", na co słusznie zwrócił mi kiedyś uwagę Przedmówca. "Oho" od: - "ho - ho -ho". Itp. ;-))))))
avatar
Janko, zgadza się, zgubiłem jedną zgłoskę w wersie "tym, którzy rad słuchają". Była prawie północ po wyczerpującym dniu, przysypiałem i pisałem. Poprawiłeś, teraz jest dobrze.
avatar
Dziękuję tym,którzy wyrazili swoje zdanie.
Wszystkie uwagi zawsze biorę do serca.Fraszka
wywołała burzę mózgów. Luciusannaeus-owi nawet słowo hipokryzja ciśnie się na usta.Szkoda że nie przedstawiłeś swojej opinii o mojej fraszce. Pozdrawiam wszystkich, nie tylko recenzentów.
avatar
Nieprawda. Forma -cha,cha,cha- jest POPRAWNA.

Według Mirosława Bańko (polskiego językoznawcy i leksykografa, doktora habilitowanego, profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu Warszawskiego, zatrudnionego do 2010r. w Wydawnictwie Naukowym PWN, gdzie pełnił funkcję redaktora naczelnego Redakcji Słowników Języka Polskiego, autora bądź współautora słowników i poradników językowych) - OBIE formy (cha,cha i ha, ha) są dopuszczalne.


http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/b-Ha-b-b-ha-b-b-ha-b-czy-Cha-cha-cha;3753.html


Jednak z niewielkim wskazaniem i zalecanym - cha, cha, cha - przez profesora Jerzego Bralczyka, językoznawcy, przewodniczącego Rady Języka Polskiego :)

http://jerzybralczyk.bloog.pl/id,333833536,title,Jak-pisac,index.html


:D
avatar
Rozczulanie się pana luciusannaemusmartina, mimo zmiany wizerunku (facjaty), naprawdę mnie nie interesuje, by nie powiedzieć, że mam je w głębokim poważaniu. A jego dowody są niemal jak wzwody, czyli niestałe i niepewne. Przykro mi, że pan inżynier, być może nawet magister, nie zrozumiał, co miałem na myśli, pisząc o fekaliach w komentarzu do tekstu Piórka. Proszę ich znaczenia szukać w innym otoczeniu, a mnie, zgodnie z wielokrotnymi prośbami, omijać z daleka. Tak będzie lepiej dla wszystkich.
avatar
Do befany - może już dość tych "ad personam"? To forum nie w tym celu istnieje. Mało było tego pod koniec 2013?

Co zaś do ad rem - zapis "ha ha!" jest równorzędny z "cha cha" i można je używać wymiennie; z tym, że "ha ha!" (jako bardziej twarde) lepiej stosować, kiedy chcemy zapisać okrzyk. Natomiast bardziej miękkie "cha cha" jest odwzorowaniem właśnie śmiechu. Słowo jest żywe, często zmienia znaczenie i zasady zapisu też się zmieniają. Po prostu trzeba się zapoznawać z nowymi regułami. Inaczej do tej pory np. głoskę "j" zapisywalibyśmy jako "y", nie wspominając o jeszcze wcześniejszych formach.

Co zaś do "filipa z konopi" - taki zapis jest prawidłowy ("filip" to dawniej zając, szarak, a nie imię). Chyba już o tym kiedyś pisałem na PubliXo. Natomiast "Filip z Konopi" i całą bajeczkę wymyślił Chmielowski w "Nowych Atenach", podając jako źródło wcześniejszą publikację przysłów polskich. Jednak w tym źródle jest "filip", a nie wymyślony Filip. Ten błąd Chmielowskiego (czy świadome sfałszowanie) później powtarzali inni, w tym Mickiewicz w "Panu Tadeuszu".

Wystarczy dowiedzieć się, nim coś się napisze, jeżeli człowiek nie jest pewny. Profesorowie "od polszczyzny" też odpowiadają w internecie na wątpliwości. Ja korzystam, kiedy nie jestem pewny. Nie wstydzę się douczać. Błędy każdy robi, błędem jest natomiast, kiedy się je powtarza.

Starczy wyjaśnień z mojej strony, gdyż dyskusja zeszła poza komentarze stricte co do utworu.
avatar
Przepraszam Wszystkich, moja wina, ja zacząłem
tą fraszką.Przenieśmy swoje uwagi na nowe publikacje
Pozdrawiam serdecznie.
avatar
Autorze, nie sądzę, aby była to akurat Twoja wina :(
Przecież istnieje wolność słowa; w satyrze nie napisałeż niczego nieprawdziwego, a zresztą?

czy satyra nie jest satyrą, o ile...

zob. Regulamin.

Rzeczowa dyskusja też jeszcze nikomu nie zaszkodziła; ha, przeciwnie! Podgrzewa atmosferę niczym jaki bojler elektryczny.

Serdeczności sporo :))))
avatar
krozcak
(autor), 6 godz. temu (16:04)
"Przepraszam Wszystkich, moja wina, ja zacząłem
tą fraszką.Przenieśmy swoje uwagi na nowe publikacje
Pozdrawiam serdecznie".

To nie jest Twoja wina, Krozcaku :)

Nie możesz brać odpowiedzialności za niczyje słowa, a zwłaszcza za wykasowane stąd komentarze.
Za "niewinność" nie zostałyby usunięte.

Pozdrawiam.
avatar
Recenzenci
Sami święci
Piszą cudnie
Nigdy nudnie
Guru w guru
Moja córuś
avatar
Czym jest recenzja /i tytułowi recenzenci/, dowiadują się już uczniowie podstawówki.

Wystarczy wrócić do tej elementarnej wiedzy, by na naszym publixo.com zapanowała powszechna zgoda, miłość, a nawet braterstwo
avatar
Kiedy wytykanie błędów i potknięć staje się jedynym zajęciem recenzenta, przestaje być wiarygodny
© 2010-2016 by Creative Media