Text 5 of 10 from volume: Na zboczu góry
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-01-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2070 |
`Descz`
Pokryte kurzem, chmury czarne
Słońce zdominowane przez ciemność
Szarość dnia wędrująca pewnie
Wiatr co szumi i kłania trawę
Kropla po kropli spadająca, zimna
Moknący świat, śliskie drzew liście
Pustka na świecie, dookoła nicość
Cisza deszczem przykryta.
ratings: perfect / excellent
Jak zakurzone - czarne chmury
Słońce zdominowała ciemność
Przez rozwłóczoną szarość dzienną
Z wiatrem szumiącym zginającym trawę
Po zimnej kropli spada chłodna łezka
Przemokły świat i drzew listowie śliskie
Dokoła pustka niczym jaka nicość
Kiedy deszcz zasłania ciszę
Strofy wymagają całkowitego przepracowania.
Pytanie tylko czy to jeszcze tekst autora?
Zmiany składni, nowe słowa...
Optymizm to mój sposób na życie :)
KROPLA PO KROPLI
pokryte kurzem chmur wachlarze
w sekundę słońce niewidoczne
ciemność wędruje pewną czernią
wiatr kłania trawy - nie odpocznie!
kropla po kropli w mocy zimna
i świat i śliskie drzew fryzury
cisza czy pustka sen czy nicość?
rozumiem Niebo - świat już bury
Jeśli pozwolisz, chciałbym ten wiersz włączyć do moich publicznych zbiorów. Oczywiście pojawi się wzmianka o źródle inspiracji.
Serdeczności
ratings: very good / very good