Text 41 of 76 from volume: Tomik wierszy
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-01-20 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1752 |
Ta poseł
to wyborcy ją wybrali
weszła do sejmowej sali
dieta posła duża była
bardzo dobrze sobie żyła
a tam w sejmie i z posłami
trzeba robić też bokami
dochód lewy duży miała
i dla siebie wszystko brała
po rozpuście wypoczywa
nieraz sama, tak też bywa
koniec bycia w dobrobycie
skończyło sią posłem bycie
ratings: perfect / excellent
Dobrobyt, rosnący ze stulecia w stulecie w każdym kraju, jest również - w tym prostackim sensie - zasługą tych krajów reprezentacji.
Co ciekawe: w Dolinie Królów nie było - poza jednym jedynym bodaj grobem Tutenchamona - ani jednej mogiłki, której by nie ograbiły zawsze i wszędzie dyżurne cmentarne hieny.
podobnie zresztą jak niejeden ten lub tamten poseł czy senator.
Tak więc reprezentowanie siebie samego/siebie samej nie wymaga żadnych ni talentów, ni szkolenia.
W tym znaczeniu - parafrazując znaną chrześcijańską myśl - wszyscy jesteśmy nawet europosłami