Go to commentsJej Wysokość Świnia
Text 11 of 60 from volume: miniatury
Author
Genrehumor / grotesque
Formpoem / poetic tale
Date added2015-03-02
Linguistic correctness
Text quality
Views3164

Jej Wysokość Świnia


Świnia nie dziękuje za to, że ją głaskasz, 

Raczej oczekuje dozgonnej wdzięczności. 

Bo jest to z jej strony niebywała łaska, 

Że możesz dotykać jej świńskiej wielkości.



.

  Contents of volume
Comments (20)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
A któż by tam zrozumiał świnię?
avatar
Świetna i bardzo życiowa fraszka. A ja dodałbym jeszcze jedno zdanie:

Wciąż głaskał świniaczka w ogromnej niewiedzy,
Nim się zorientował, że też chlewie siedzi.
avatar
W swoim komentarzu zgubiłem "w", za co przepraszam.
avatar
Dziękuję Janko i Optymisto :)

Tak, trudno zrozumieć takie świnie, najczęściej przeświadczone o tym, że są ósmym cudem świata i pozjadały wszystkie mądrości :)
avatar
Samo życie. Doskonałe.
avatar
Dziękuję, Marianie :)

Najsmutniejsze jest to, że takie świnie są przeważnie szanowane i zawsze znajdzie się wianuszek wielbicieli, którzy będą się zachwycać Jej Wysokościami...
avatar
A ja kocham świnkę Piggy:)
avatar
Dziękuję, Pstro :)

Mam nadzieję, że z wzajemnością :D Bo nie jest ważne kogo kochasz tylko to, by to była miłość wzajemna. Wtedy nikt na tym nie traci :)
avatar
Pewnie lepiej opłaca się być kochanym od bycia w kimś zakochanym. Mnie jednak bardziej interesowały, przynajmniej do tej pory - odurzające właściwości stanu zakochania - niezależnie od ponoszonych kosztów.

Właściwie to pokochałem trzy świnki Piggy, zwiększając tym samym prawdopodobieństwo, że któraś z nich kocha mnie. Ale dość już tego ekshibicjonizmu. Pozdrawiam.
avatar
Taaa... te magiczne słowa - opłaca się. A miłość, przyjaźń to już tylko dla głupków.

Ja jednak wolę mieć miano głupiej i dalej oceniać ludzi za to JACY są a nie KIM są i dalej cenić przyjaźń niż znajomość, która się opłaca. Taka ze mnie konserwatystka i wolę wszystko stracić z przyjacielem, jak niewiele zyskać ze...znanym nazwiskiem.
avatar
Piórko,
napisałaś, że `Mam nadzieję, że z wzajemnością :D Bo nie jest ważne kogo kochasz tylko to, by to była miłość wzajemna. Wtedy nikt na tym nie traci :)`

Więc ty pierwsza zaczęłaś operować terminami „giełdowymi” - traci, strata, nikt nie traci.

Ja rozłożyłem to na dwa elementy. Napisałem, że wariant, kiedy ktoś kocha ciebie - odwzajemnia twoją miłość - bardziej się pewnie opłaca, ale sam przede wszystkim lubię być w kimś zakochanym, lubię ten narkotyczny stan. Taki już jestem. Czy z mojej wypowiedzi wynika, że robię to co się bardziej opłaca? Proszę bez demagogii. Co z tego, że użyłem słowa opłaca. Nic.

Jeżeli już mówić o miłości, to podstawą do jakiejkolwiek jej formy jest szacunek, a wydaje mi się, że powyższy tekst nie jest najlepszym świadectwem szacunku do drugiego człowieka, jaki by on nie był.
avatar
W takim razie, Pstro, nic nie zrozumiałeś z mojej fraszki. Kończę zatem dyskusję bo jest bezproduktywna. Ale za ocenę (wyżej) i tak dziękuję.
avatar
Zdarza się tak w życiu,
że świnię spotkać można
nie tylko przy korycie.

Fraszka bardzo dobra.
avatar
Zgrabne i trafne oraz wnikliwe.
avatar
Hardy, Chriss i Rozar, dziękuję za komentarze i oceny :)


Pozdrawiam :)
avatar
Medicus,
serdecznie dziękuję, to niezwykle miły komentarz i oceny :)
avatar
Urocza ta "świńska wielkość".
avatar
Lilly, serdecznie dziękuję :)
O, tak, urocza :D :)
avatar
trzody są potrzebne klerykom do chowu,ale wielkość świni-polega na wyrobach rzeznika-kielbaski i boczki albo podgarla-pycha.
avatar
Jej i Jego Wysokoście w swoich majestatach już od tysiącleci tak ponad nami lewitują - na co, niestety, niestety, nie ma leku. Jedna ta pociecha, że bez nas długo sobie jednak nie polewitują.

Ps. Nie obrażajmy Bogu ducha winnej kochanej świneczki naszej chleba dnia powszedniego :) tego słodziaczka prosto z chlewu
© 2010-2016 by Creative Media