Text 107 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-03-13 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2153 |
takich nie lubimy
nienawiści bliskiej kresu
smutek jak nieważkość
spaceruje z umarłymi rozmawia
staje się paroksyzmem czasu
na pewno wiesz uczyłeś się
tato pokazał był silny
pani z biologii poraziła prądem
martwą nogę i drgnęła
nie jak ta z wypadku
która wypadła przez postrzępioną szybę
wiesz lepiej jak każdy
mękki pępek świata
drzewa jak palce z ziemi
czasami nic nie czują
jak my
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
to jest to czytelny klucz, wg którego należy tekst ów rozumieć
(patrz start)
Takich? Czyli... jakich? Kogo nie lubimy /bo nas tego nauczono/? Ojciec ci to pokazał, pani w szkole /udowadniając, że nasza biologia determinuje nasze zachowania aż po grób-mogiłę/.
wiesz lepiej jak każdy
miękki pępek świata
(vide ostatnia strofa)
To, że ośmielasz się wiedzieć lepiej, skazuje ciebie na wyobcowanie i nieuchronną samotność