Podoba mi się gra słów. Może wszedłbym w polemikę, czy:

Niedobrze chyba,
kiedy coś, komuś
przychodzi zbyt łatwo i już.

Jako rodzice stale o to zabiegamy. Niedobrze chyba, że ja też. Ale ja ją tak kocham. :)

sam

chyba każdego rodzica taka jest przypadłość, czyli za dużo dla swoich dzieci chcemy, za dużo dobrego. a niektóre dzieci nie potrafią tego docenić, tylko jeszcze wykorzystują nasze słabości przeciwko nam :)

właściwie niczego to nie zmienia, ale niech jest i tak:

Niedobrze chyba,
kiedy coś, komuś
przychodzi za łatwo.
Niedobrze nie w porę,
niedobrze zbyt trudno.
Ale czy to ja muszę być
przykładnym przypadkiem,
jeśli w ogóle jestem
kimś wiarygodnym.

Ale pewnie jestem
wiarygodny i to
nawet tym bardziej,
że wiarygodnością,
gdzie jak gdzie,
ale wobec kogoś
można sobie
(niczym poczciwością)
tylko zaszkodzić.

Wiesz askawin,albo nie wiesz,że ten świt kręci się tak,jak łza w oku,więc dzieci też mają dzieci,i kiedy je kochają,otrzymują to samo.Inaczej się ma rzecz,jeżeli jest im łatwo,i nie kochają.

Dlatego ja każdemu z dobrego serca życzę miłości do dziecka.

nie mogę na ten temat dyskutować, mogę tylko powiedzieć: i chwała Bogu!

Bycie wiarygodnym pośród niewiarygodnych grozi ostrym ostracyzmem. Biały kruk nie ma szans w żadnym stadzie.

Co innego w stadzie białych kruków