Bo życie, to ciąg przypadków.
Nawet mały gwoździk wpływa na nasze rytmy i rymy.
Wciąż świątecznie pozdrawiam janko.

ciągle top :)

Pewien grajek w Nowej Hucie
grywał Tango z gwoździem w bucie.
Lecz tango wstrzymali
i gwoździa wyrwali.
Dziś już gra na innej nucie.

Nie wiem janko dlaczego tak się dzieje ale Twoje limeryki wchodzą mi do pióra i się ze mnie śmieją. Miłe :)

Teraz gra na Woli
i mówi, że woli
instrument nowy
stałe gotowy.
Znalazł go u Wioli.

sam

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, a Samowi odpowiem, że:

Może grać na Woli,
jeśli ma ochotę,
bo też na Ochocie
można stracić cnotę.

U Violi było staccato grajka...
forte, z przerwami na piano.
"Budujemy nowy dom" to inna bajka.

Janko, jak zawsze - limeryk doskonały! :)

A może tak, trochę inaczej: :)

Może grać na Woli,
jeśli ma ochotę,
bo też na Ochocie
można stracić wolę.

:)

Może iść do Wioli,
jeśli ta pozwoli,
bo ma dużo woli,
by kochać w swawoli.