Text 22 of 37 from volume: Z chwilą na chwilę
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-05-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2160 |
trzeba się zaszczepić
przeciw łatwowierności
i chociaż to cholernie
zgrane i naiwne
trzeba wierzyć w siebie
kiedy ja i tak marzę
o takim wyłączniku
w głowie czy w sercu
który by mnie mógł
wyłączać i włączać
albowiem to co
chodzi za człowiekiem
wiąże człowiekowi
żeby tylko skrzydła
ale czy to przechodzi
człowieczą możliwość
żeby z pęt niemożliwości
nie można było się uwolnić
P.S.
nie mówię o wolności
bez uszczerbku na zdrowiu
(właściwie psychicznym -
władcy ciała i duszy)
ratings: perfect / excellent
Wszechwładnej, niby przemożnej, o ironicznie bezczelnych obliczach.
Z serdecznością :)))
P.S. Wiersz - jak zawsze - z tych liryków "mądrościowych" :))), które - na dobrą sprawę - trudno lirykami nazwać ;)
ratings: perfect / excellent
Jak te pędy gruszy.
Szczepy nas odmienią -
Nikt nas już nie ruszy!
tylko gdzie ta szczepionka??
ratings: perfect / excellent
Lepiej się nie szczepić:)
Pozdrawiam:)
dziekuję, nie skorzystam
alem diaboliczny!
kto chciał wyjechać nad Amazonkę, do Zanzibaru czy do Malezji, zawsze najsampierw się szczepił,
bo każdy wiedział, że szczepionka uodparnia.
Jaki twaróg z mózgu zrobił Polakom covid, widać po statystykach 4. fali