Text 43 of 131 from volume: Fobie filie
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-07-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2087 |
rozrysuję na nowo i węglem i słońcem
nasze drogi do nieba i w ustach i w dłoniach
nie poprawiaj za mocno bo znikną nim skończę
a tak chciałbym je jeszcze nauczyć szeptania
na wypadek gdy trzeba by było w noc wchodzić
gdyby ręką na oślep szukać sił czy wiary
zamiast przekleństwem pomaluj usta zaklęciem
niech nanosi się na szkice kryjąc murale
przecież nie podarłem na szmaty słów czy wspomnień
chciałbym wiedzieć dlaczego - oczyścić do prawdy
rozrysować raz jeszcze co łzom się przetarło
by wiedzieć gdzie zmierzać niż tak jakoś to będzie
2015.04.11/06.07 (ndr.)
ratings: perfect / excellent
(patrz tekst i wszystkie nagłówki)
A jak inaczej chcesz osiągnąć swoje istotne życiowo cele, niczego nie planując i nic wcześniej nie przedsiębrawszy
??
BY WIEDZIEĆ (...)
(vide odpowiednie wersy)
Szkic jest fazą rozpoznania, dowiadywania się, gromadzenia danych po to, by na etapie realizacji nie potykać się o własne niczego nieświadome nogi