Go to commentsKobierzec
Text 11 of 20 from volume: prawiewiersze
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2015-09-05
Linguistic correctness
Text quality
Views3159

Kobierzec


Gdy przyjdzie pora babiego lata, 

Ciepłego wiatru ostatni podmuch, 

Splecie ze sobą nić delikatną, 

Będzie jej wątkiem, ona osnową.


I tak utkany cudny kobierzec, 

Szybko odleci w swoje nieznane, 

Chronić swe piękno przed rychłym chłodem 

I przed zbutwiałych liści zapachem. 


Nie wróci wiosną, to raczej pewne, 

Jako, że droga to dlań ostatnia. 

Lecz gdy zatęsknisz to popatrz w niebo, 

Znajdziesz go tylko w błyszczących gwiazdach.


.


  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Uuu... jesień, jesień puka do drzwi. Dobrze, że wcześniej babie lato jeszcze mamy.
Bardzo ładny i cichutki wiersz, z nutką nostalgii za mijającym już latem :)

W kilku miejscach inaczej umiejscowiłbym przecinki (jeżeli błędnie "umiejscowię", to Janko poprawi):
- w 1. strofie 2. wers - usunąłbym przecinek,
- w 2. strofie 1. wers - usunąłbym przecinek,
- w 3. strofie 2. wers - usunąłbym pierwszy przecinek,
- w 3. strofie3. wers - wstawiłbym przecinek po "zatęsknisz".
avatar
Dziękuję, Hardy :):):)

Tak, przekonują mnie Twoje poprawki,szczególnie te dwie pierwsze, z pozostałymi mam jednak wątpliwości. Liczę na to, że Janko zechce to skomentować :)
avatar
Właśnie czuję nadchodzącą jesień, gdyż za oknem szaruga. Hardy wzorcowo wypunktował potknięcia interpunkcyjne, a Twoje wątpliwości zaraz rozwieję:
a) wers drugi strofy trzeciej: w zwrotach typu chyba że, jako że, dlatego że, mimo że nie stawiamy przecinka przed "że", a przed słowem poprzedzającym, chyba że jest to początek zdania, ale wówczas też nie stawiamy przecinka przed "że";
b) wers trzeci strofy trzeciej; przecinek jest potrzebny, gdyż oddziela on zdanie podrzędne.
avatar
Janko i Hardy, jeszcze raz dziękuję :)

Po korekcie jest tak:

Gdy przyjdzie pora babiego lata,
Ciepłego wiatru ostatni podmuch
Splecie ze sobą nić delikatną,
Będzie jej wątkiem, ona osnową.
I tak utkany cudny kobierzec
Szybko odleci w swoje nieznane,
Chronić swe piękno przed rychłym chłodem
I przed zbutwiałych liści zapachem.

Nie wróci wiosną, to raczej pewne,
Jako że droga to dlań ostatnia.
Lecz gdy zatęsknisz, to popatrz w niebo,
Znajdziesz go tylko w błyszczących gwiazdach.
avatar
Przeczytałem, po tych drobnych poprawkach, jeszcze raz, z intonacją. Ładnie mi wyszło. Jednak interpunkcja jest potrzebna :)
avatar
Teraz brzmi świetnie. Szkoda, że nie można poprawić oceny.
avatar
Przed chwilą przeczytałem ciekawy komentarz z przesłaniem. No, no, no!?
© 2010-2016 by Creative Media