Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-10-01 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1989 |
`Sięgam po ostatni zabieg`
Na 53 urodziny
W tym wyścigu do grobu
ściele się już zbyt wiele
moich połamanych kości
Ledwie zdążę na nieruchomej twarzy
wytyczyć bliskość i wierność sobie
jej moment
Tłusta plama po mnie
nigdy nie śpi
zatem nic nie tłumaczy moich pomyłek
ciekłych niczym bajanie odmieńca
o swej odmienności
o szlachetnym zderzeniu
dwóch ciemności we mnie
(Nie) mówię o sobie
słowa to mydlane bańki
wytarte zupełnie do sucha
Pochylam się nad ich credo
odbijam o gorący trzask kości
o coś z niczego
o elementy rzeczywistości
zawsze zbyt elementarnej
Jestem tępą krawędzią noża
w świecie dzielonym dla innych
zatem sięgam po śmieszny
ostatni zabieg
który nie potrafi nijak mnie uratować
Boję się nawet drgnąć
W ciszy elementarnej ćwiczę już moment zatrzymania
mój szept
mój śmiech
głuchy jak pień śmiech
Doślizguję się aż tutaj
ponad chmurą ze spiżu
widzę mój statek na ciemnych falach
jest już bardzo daleko
Poznań, 30.09.2015