Go to commentsPostscriptum
Text 37 of 61 from volume: Antidotum
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2015-11-05
Linguistic correctness
Text quality
Views2378

Przeszukując miejsca zapisane w sercu, 

zgłębiasz tajemnicę, którą w sobie skrywam – 

chciałbym, żebyś nocą tylko o mnie śniła, 

grając na uczuciach romantyczne scherzo. 


Kiedy mrużąc oczy, w piersi wtulisz głowę, 

niby z nut odczytasz uczuć pieśń-kardiogram; 

wspartą na ramionach ujmę cię za biodra – 

niech świat zawiruje barwnym korowodem. 


Choć już nie na czasie strofy z gwiazd układać, 

jak mam opowiedzieć o iskierkach w oku 

podsycanych czułym szeptem tuż po zmroku, 

co jak żagwie płoną w miłosnych mansardach? 


Jak w bezksiężycową noc malować nastrój, 

bez srebrzystych nici utkać sieć pajęczą, 

by pragnienie siebie obok nas nie przeszło, 

a zostało dłużej niźli mrok do brzasku? 


Chcę cię oprowadzać po szczęśliwych chwilach, 

nazbyt krótkich nocach i zaspanych rankach; 

bądź mi dnia natchnieniem, nocy zaś kochanką. 

Powiedz, że już zawsze będziesz o mnie śniła...


Zbigniew Jaszczyk


Z dedykacją na życzenie.



foto net

  Contents of volume
Comments (12)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
"Z dedykacją na życzenie", znaczy "Bądź dziewczyną z moich marzeń" [byle nie do oglądania na YouTube] o czym jędzowata b_d_c nie omieszkała Marcepanowemu Autorowi w którymś ze swoich komentarzy nadmienić :P Przy okazji podrzucając Mu kukułcze jajko - link ;-)))

Bardzo serdecznie :)))
avatar
Aje*, dziękuję:)

befano* miła, jak Ty mnie musisz lubić, nawet kukułka nie podkłada swojego jajka byle komu, po czym wzbija się zadowolona z siebie do lotu nad kukułczym gniazdem:)))
avatar
P.S. drogi ;-))) Ssąc cukierek "kukułkę" możesz spokojnie słuchać podrzuconej Ci piosenki :P
Bowiem akurat taka jest przewaga fonii nad wizją, iż zawsze gdy zamkniesz oczy, uruchamiasz marzenia, nie groteskowe realia...

Nadal serdecznie :-)))
avatar
Piękny, klasyczny kawałek poezji. Pozdrawiam serdecznie :)
avatar
Nie budźmy księżyca,
gwiazd na sennym niebie.
Latarnie mych oczu,
błyszczeć chcą dla Ciebie.

Panie Zbyszku, wie pan jak nie tylko uwodzić słowem, ale jak zatrzymać owe piękne wersy w duszy wybranki. Tylko pozazdroscić :)))
avatar
P.S. miły ;)))

W nawiązaniu do Twojej odpowiedzi pod wierszem "Aje", Ty stale oraz wciąż pozostawaj sobą :-))) I to nawet wówczas, gdyby [przypadkiem] Twoja fanka - jędza brutalna niejaka b_d_c - nasadziła Ci na Twą poetycką głowę... durszlak :P

Bo "dwu dobrych ludzi nigdy nie będzie dla siebie wrogami; dwu kretynów - przyjaciółmi" [przysłowie kirgiskie] z takim upodobaniem cytowane wielokrotnie przez naszego wspólnego Znajomego "Miszę", względnie oficjalnie: Pana Michała Witolda Gajdę, który na stronie tytułowej swojego wydanego niedawno tomiku pt. "Zabawa w samotność" taką zapodał mi sentencję:

"Poezja łączy a nie dzieli,
więc dedykuję tomik Anieli
- autor [etc.]"

Najserdeczniej, kochany Przyjacielu od serca, najserdeczniej :)))

Twoja czytelniczka - befana_di_campi, brutalna jędza - Aniela Birecka :)))
avatar
befanko* miła, nawet niecnym podszeptom namawiającym mnie do wrogości, przeciwstawię się mężnie i podnosząc dwa nagie miecze, będę walczył w obronie przyjacielskich obyczajów, nim mnie zniosą z pobojowiska na wpół żywego z zakrwawionym sztandarem w omdlałych rękach, tak mi dopomóż... i Święty Krzyż na którym to wzniesieniu usytuowany jest przekaźnik publicznej telewizji, która moją okolicę karmi propagandą sukcesu:)))

Zawsze ciepło myślący o "brutalnej jędzy", Zbigniew:)))
avatar
piękna prośba
avatar
Post* - jakże tak można
popatrz coś uczynił
same białogłowy
jam nie Szkot - lecz w mini

Ty to potrafisz zawrócić...
Bardzo na tak.
avatar
ajw*, dziękuję zza podobanie. Kłaniam się:)

atram*, ja się na uwodzeniu nie znam, ja jestem tylko wyrobnikiem wersów, które składam ze zmyślnych słówek, które ponoć nie mają duszy, bo na ich nieszczęście się rymują:))) Dobrze, że chociaż Pani coś w nich znajduje.

milren*, dziękuję za dostrzeżenie moich dobrych chęci:)))

lucius*, to nie moja wina, ja tylko piszę, a co się dalej z tym dzieje...
Dzięki:)
avatar
post*,

nie przejmuj się, że (się) rymujesz, a przy tam, nie mylisz kroków i nikomu nie stajesz na palce.
Byłem i nadal jestem zwolennikiem (dobrej) klasyki, choć zrobiłem postępy (czytelnika) w stronę awangardy. Pisz co ci serce i ślina...Mój czas już zdobyłeś :)
avatar
lucius*, dzięki za pocieszenia:) Tak się pisze jak się czuje. Zacząłem od rymowania, bo tak widziałem poezyję, niestety naginam się pod naporem luźniejszych form.

medicus*, dziękuję, a opis odpustu w Łopience pamiętam dzisiaj:)

adk*, nie słucham podszeptów szatana:)
© 2010-2016 by Creative Media