Text 111 of 131 from volume: Fobie filie
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-11-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1958 |
smaruję maścią miłość
piecze od niewiadomych
myśli zwykle nie mają
orientacji w gąszczu bodźców
szklane przebłyski chęci
nie wyostrzają pragnienia
nie rozmywają ostrych krawędzi
gdzie strzępi się wiara
sucha dłoń podpiera ciszę
za ciężka prawda dla płuc
sumienia obraz chcą mieć kryształu
rachunek zapłaci rozum
z oczu popłynie zagubiony
promień z echa pamiętliwych żył
bardziej o rumianych policzkach
o ile mniej zabitych słów
2015.11.18 (ndr.)
ratings: perfect / excellent
Serdecznie i śródnocnie :-)))
ratings: perfect / excellent
Janko - rym niezamierzony ;)
ratings: perfect / excellent