Author | |
Genre | philosophy |
Form | prose |
Date added | 2016-01-13 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2052 |
O pewnych sprawach się nie dyskutuje, bo nie wolno, nie wypada, nie pasuje, a o pewnych nie ma dyskusji, chociaż można byłoby gadać do samego rana. Co więc i dlaczego to, a nie co innego na kogo wpływa? I dlaczego tego, a nie czego innego człowiek się trzyma? Wnioskuję, że dla jednych powód jest górnolotny, a właściwie niebosiężny, a dla drugich przyziemny. Ale co, jak i dlaczego? W czym rzecz? O pewnych sprawach się nie dyskutuje, a o pewnych nie ma dyskusji…
P.S.
Nie łamie zasad, kto nie ma zasad. Ale uwaga, wcale nie musi być tak jak myślimy, że jest, a przynajmniej nie ma co umywać rąk. Nie łamie więc prawa i nie jest wiarołomny (nie grzeszy), ale tylko ten, kto nie czyni drugiemu tego, co jemu samemu niemiłe. A przynajmniej każdego człowieka, każde życie do czegoś zobowiązuje (oczywiście wobec kogoś i siebie).
ratings: perfect / excellent
Serdecznie :)))
P.S.
Nie łamie zasad, kto nie ma zasad. Ale uwaga, wcale nie musi być tak, jak myślimy że jest, a przynajmniej nie ma co umywać rąk, a tym bardziej załamywać. Czy się łamie czy nie łamie prawa, czy jest czy nie jest wiarołomnym, jest się człowiekiem (a nie tylko naturalnym, mimowolnym, przypadkowym pędem). A każdego człowieka życie do czegoś (wszak przymusu nie ma) zobowiązuje, i wobec kogoś i wobec siebie, co nie znaczy (jeśli tak trzeba, choćby z potrzeby ducha), że nie wbrew sobie, czy wbrew komuś, i to na już i na wyrost.