Text 189 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2016-01-13 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2070 |


*
zgubiła brzoza liście
spłynął jej cień rzeką
spotkali się nieskrywaną żółcią
w kielichu goryczy
*
ogrzałaś moje ciało
tym węglem co wygasł
pomalował twarz nocą
nie poznaję teraz siebie
tak jak swojego smutku
*
spadł kasztan
owoc jarzębiny
minęły się w locie
bez słowa
*
przelałem słowa
wodą łzą atramentem
żadne nie znajdzie się
u sedna
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Stary jak świat egzystencjalizm ma także w unijnej Polsce swoją mroźną twarz.
Jest nawet co świętować :(
wodą złą atramentem
żadne z nich nie znajdzie się
u sedna
(cytat z pamięci - patrz ostatnia strofa)
Niemożność wyrażania siebie samego stoi u podstaw idei skrajnego wyobcowania człowieka