Text 16 of 74 from volume: Lżejsze i przyjemne
Author | |
Genre | fairy tales |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-01-19 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3090 |
Szewczyk dratewka
Postać niewielka
Stawił czoło smokowi
Którego siarką napoił
Lecz nie tyle ważne
Że sprytnie go zabił
Ważne kto smoka
Do kraju sprowadził
I tu życzyć serdecznie
Dratewce wypada
By wykrył zdrajcę
I zabił jak gada
:)))
do dziś nie wiadomo
chociaż tylu śmiałków
zapłaciło głową
Pozdrawiam serdecznie:)
Oczywiście Dratewka przez duże ,,D"
A może to był Szewczyk Szydełko ?
Kto to teraz pamięta :-)
Z podobaniem.
Była to bowiem premiera teatralna dla trzyletniego berbecia, który po raz pierwszy w życiu usiadł na wyścielanym fotelu w pierwszym rzędzie i z wypiekami na dziecięcym obliczu patrzył na rozpadającego się smoka, natomiast królewna Wanda [jeszcze przed samobójstwem w Wiśle, dzieci jednak o tym nie poinformowano] wyśpiewywała cienko:
Iskiereczka ognia,
Gałązeczka ziela,
Nikt nie będzie widział
Mojego wesela -
Oj dana, dana, dana
Mojego wesela..."
:-D :-D :-D
Ale,dlatego,iż wolę oddawać i nie brać co nie moje,zacznę komentarz od ale-siarka mogla wybuchnąć tylko w połączeniu z wodorem-to jest raz!
Dwa-Smok był gadem,więc nie jak gada,jeśli już
to gada.Trzy-musi być sprytny,ten,kto wagowo jest duuuużo mniejszy.
Cztery-Dratewka wykrył zdrajcę a ponieważ był szewcem,znal się na materiale.
Dlatego oświecę Cię Rozar takim aksjomatem-ten,kto oddaje,zazwyczaj wcześniej to samo dostaje,dlatego ma prawo oddać.To jest trójkąt w którym się nikt nie zgubi,ale odnajdzie.
Natomiast ten,kto nie oddaje,a chce zabić,może sam zginać,nie jest istotne czy tak czy siak(choroba,wypadek etc.). Zrozumiano?
Mniej więcej widzę ten pokręcony wierszyk,tak jak świński ogon.A prawda jest twarda jak kamień węgielny.
ratings: perfect / very good
C.d.:
[...]
Bo moje wesele za granicą będzie na moim weselu pięciu królów siędzie
Oj dana moja dana pięciu królów będzie
Będą tam królowie będą monarchowie,
Będą mi poprawiać wianeczek na głowie
Oj dana moja dana wianeczek na głowie
Żeby dał Pan Jezus Matka Boska
Dała, żebym ja w tym wianku zaraz umierała
Oj dana moja dana zaraz umierała
Chłopcy by mnie nieśli, kapela by grała
Tatuś by się smucił, mamusia płakała
Oj dana moja dana, Mamusia płakała
Kukiełkowa królewna Wanda śpiewała jedynie o tych królach i na tym się przedstawienie skończyło. Mama wyśpiewywała całą piosenkę, której ja bardzo szybko się nauczyłam :))) ze szczególnym upodobaniem powtarzając tę zwrotkę o własnej śmierci i zupełnie nie rozumiejąc Taty irytacji... :-D
:-)))
Przypomniało mi się że miałem zapisać pieśni pogrzebowe z moich stron - nikt do tej pory ich nie spisał a są wyjątkowe .
Wyjątkowość ich polegała na bezpośrednim i bezceremonialnym zwracaniu się do nieboszczyka że już ostatnia tu jest jego noc w domu i będzie musiał go opuścić itp. Nadto z genialną melodią .
Po co zostały powołane do życia, by... wyginąć??
Hmmm...
za konfabulacje.
KTO
NIE SPROWADZIŁ
DO POLSKI SMOKA
??
WYSTĄP
!!
O kim? o czym? więc w tym wierszu /nieruchoma/ NIE/MOWA
??
Zatem czy zdrajcą jest ten kto bierze pieniądze od innego silnego państwa lub sąsiada ? Brał Poniatowski ale i brał Sobieski( od Szwedów i Francuzów ), brał też Poliński i wielu innych łajdaków .
Co sprowadzili ? Obce wojska , niewolę , zbrodnię i biedę. Jedyna nadzieja że Dratewka postać niewielka czyli skromna potrafił zgładzić smoka i zapewne następnym razem wykryje spisek i knowania które to zgotowały ogrom nieszczęść ( któryś to już raz ). Bo chyba przyznasz Emilio że w polityce ...spadające plagi nie są normą tylko wymagają sporego przygotowania oraz ogromnych pieniędzy.