Go to commentsStoję na urwiska krawędzi...
Text 23 of 69 from volume: Tajemnice Życia
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2016-02-13
Linguistic correctness
Text quality
Views1548

Stoję na urwiska krawędzi

W oddali widzę drzewo,

Którego liście na wietrze się unoszą

Mieniąc się żółcią i czerwienią.


Widzę jak płynie czas,

Jak dni kolejne mijają

Codziennie siedząc tu

I obserwując wszystko z oddali.


Szum fal na błękitnym oceanie,

Szelest liści przez ciepły wiatr poruszanych,

Ziemia skąpana w blasku zachodzącego słońca,

Cudowna muzyka przez naturę tworzona.


Wszystko to przypomina mi wspaniały Raj,

Raj, który istnieje tylko w moich myślach.

Tam niegdyś narodziłem się w blasku słońca

I tam kiedyś spocznę żegnany przez wspaniałą Matkę.


Kto uroni za mnie choć jedną łzę?

Kto zaśpiewa mi ostatnią pieśń?

Kto zaopiekuje się mym wspaniałym Rajem?

Co się stanie z mym ukochanym Światem?


Jedno jest mi teraz wiadome.

Ten Raj jest moim ostatnim Domem.

Smutek mój w kolejnych wersach opisuję,

Z wiedzą, której ujawnić nie mogę.


I me ciało w ostatnią drogę wyruszy

W łodzi przystrojonej wonnymi liliami.

Sylfy poniosą mnie na Wieczności Wody.

Na Zachód się udam, do Abydos,

Gdzie na wieki pozostanę.


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Poetycko i filozoficznie szukasz ważnych, a raczej najważniejszej Rzeczy Ostatecznej - Sensu, Wieczności, Absolutu, Boga - różnie to można nazwać...przed Tobą Droga - powodzenia - i nigdy nie przestań szukać, a nie strać nadziei - do ostatniej chwili...
avatar
Wspomniana w finale droga do Abydos - to droga do grobu Ozyrysa, boga starożytnego Egiptu.

Stylizacja na "dawność", na stare konwencje poetyckie, liryczne westchnienia i płacz duszy w ostrym rezonansie z dzisiejszością, jej "zakręceniem" i "odlotem" daje efekt wręcz humorystyczny. Wszyscy tutaj raczej mieszkamy nie nad Nilem!

KTÓRY ZE ZNANYCH POETÓW TAK JESZCZE PISZE??
avatar
I me ciało w łodzi wyruszy
Przystrojone wonnymi liliami

(cytat z pamięci - patrz ostatnia strofa)

Płynę ci ja, płynę
W płaczu tę dolinę -
Lilie płyną ze mną
W tę krainę senną...
avatar
Stoję na krawędzi,
Życie mi niemiłe.
Zaraz skończę z sobą -
Zbyt wiele wypiłem :(
avatar
Najlepsze są w tym wierszu ostatnie strofy. Żeby dzisiaj pisać lirycznie i nie popadać w groszowy sentymentalizm, trzeba codziennie dużo czytać i znać podstawowy kanon światowej literatury albo - niczego nie czytając - jak nastoletni Jean Rimbaud tworzyć we własnym unikalnym języku.
© 2010-2016 by Creative Media