Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-02-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2211 |
Wiosna w ZOO
Przyszła wiosna, wokół kwiatki
Rozbawiły się małpiatki
Nawet Misio już się zbudził,
A Osiołek nie nabrudził
Lama kroczy, jak to dama,
Nagle sprawa niesłychana.
Przyszedł Cieć, zebranie zwołać
Trza ten bajzel pomalować!
Lama – proszę pan nie krzyczy,
Mnie ta sprawa nie dotyczy.
Według pana się uchylam?
Nie strasz mnie tu pan Gorylem.
Przybiegł Goryl – o co chodzi?
Proszę panią o dowodzik.
I tak za kratami jestem,
Pan nie straszy mnie aresztem.
Na to mu opadły ręce
I już nie chciał od niej więcej.
Wszystko nie na moją głowę,
Goryl był tu dzielnicowym
Chyba to ostatnia szansa,
Dawać tutaj mi Szympansa
Proszę państwa, ktoś mnie wzywał
Ale się na nogach kiwał.
Trzeba, to i dach załatał
I alejki pozamiatał.
Mówiąc wprost i bardzo krótko,
Cieć go za to poił wódką.
Dla was tutaj ja nie zginę,
Dziś nie wejdę na drabinę.
Może to i ważna praca,
Tylko mam strasznego kaca.
Nie łudź się pan za banana,
Nic nie piłem dziś od rana.
Ze mnie nic pan nie udoi.
Stawiasz litr, umowa stoi.
Dobra, cieć mu podał rękę,
Widać było jego mękę.
Nie, ta małpa mnie zrujnuje
Na szympansy tu pracuję!
Zaraz ma zacząć malować,
Goryl, masz go przypilnować!
Ty go tutaj trzymaj krótko,
Lepiej tobie dam tą wódkę.
No i jakoś poleciało.
ZOO pięknie wyglądało.
Babcie, wnuczki i kobiety
I kolejki po bilety.
ratings: very good / excellent
- "Proszę pani", nie "proszę panią";
- "tę wódkę", nie "tą" wódkę
:-)
A reszta? Do kolekcji Brzechwy :-)))
ratings: perfect / excellent
wystawiłem same piątki,
teraz pora na szampana!
Tak trza!
Ha, ha, ha...
No nie, wielbłądki?
ratings: perfect / excellent