Go to commentsFranek wiceministrem
Text 255 of 255 from volume: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2016-03-01
Linguistic correctness
Text quality
Views3676

Franek wiceministrem


Niejaki Franek ze wsi Burłaki

wpadł był na pomysł nie byle jaki.

Dotychczas był fiistrem,

a chciał wiceministrem;

wkrótce nim został, ale nijakim.

  Contents of volume
Comments (14)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Burak filistrem.
Jaki jak himalajskie jaki,
w kołtuństwo obkutane,
są chwilowo naszym znakiem.
Chwila minie,
kołtun zginie.

PS. Popraw w oryginale literówkę: "fiistrem".
avatar
Filister to nie wiceminister,ale może tak wyglądać,więc nim został.Kłóci mi się tu słowo nijaki,bo wiceminister musi być jakiś.
avatar
Anettulo, w semantykę nie będziemy się zagłębiać. Powiem prosto: nijaki to taki do niczego, czyli byle jaki. A ponadto w grze słów proponuję szukać podtekstów. Co zaś tyczy filistra, to chyba Hardy to jasno określił.
Hardy, dziękuję!
avatar
Dopiero teraz dostrzegłem, że w słowie "filister" zgubiłem "l". Przepraszam.
avatar
Świetnie, Janko!

Jak to ludzie mówią - człowiek może wyjść ze wsi, ale wieś z człowieka (Franka) nie wyjdzie :)
avatar
Nie wiem tylko,co chcesz przez to powiedzieć Janko,niestety.
avatar
Zauważ,że gdyby nie wieś,miasto mogłoby nie istnieć.W mieście przetwarza się wszystko,albo poddaje obróbce,a jak to mawiał mój ojciec,który myli się rzadko,ponieważ to nie są jego słowa-z miasta-ście a dupa-ście.Od serca człowiek znajduje swoje własne miejsca,bo jak powiedział Jezus tam serce twoje gdzie skarb twój.Tak więc,nie wkładaj serca do butonierki(swojej rzecz jasna),bo to ściśle koreluje z butą.
avatar
Gdybyś nie zrozumiał to wyrażę się jasno-w mieście ziarna nie zasiejesz.Przeczytaj sobie "Buszujący w zbożu".
avatar
Anetullo, wybacz mi, ale w tym miejscu muszę przyznać rację Rozarowi, który coś tam napisał na temat intelektu. Robię to z oporami, ale chyba miał on rację. Jeżeli więc nie rozumiesz, o co toczy się dyskusja, to po prostu nie zabieraj głosu. Jest to bezpieczne i rozsądne.
avatar
Ty mnie straszysz janko? Tak w ogóle to nie macie racji panowie,ponieważ jeśli pisze się prześmiewczo a taka jest satyra,ale jednak,to można oczekiwać odwetu.Wieś Burłaki może jest a może nie ma,w każdym razie nie będę się rozpisywać na temat panów buraków albo sygnujących się podpisem burak.To tyle z mojej strony.
avatar
Anetullo, i bardzo dobrze, że się wyłączasz z tej dyskusji. To każdemu zrobi dobrze. a Tobie szczególnie.
avatar
"wpadł był na pomysł nie byle jaki" - tak ładnie już teraz mało kto pisze.
Bardzo ładny wiersz.
avatar
Piszesz janko jak mój ojciec,normalnie już Cię kocham,jakby nie było,to mnie chronisz:p:))))przed samą sobą :phihihihi
avatar
Patrząc na naszych ministrów, to chyba odpowiednie zajęcie dla Franka. Mógłby poznać wielu podobnych sobie przyjaciół. Pozdrawiam. ;)
© 2010-2016 by Creative Media