Go to commentsBez współczucia i bez litości
Text 28 of 38 from volume: jak to wygląda
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2016-03-09
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1963

W Polsce zbrodniarze chodzą sobie w najlepsze, żeby nie powiedzieć, w chwale. A dlaczego chodzą? Bo musieliby się sami usadzić. Zresztą, ich poplecznicy nie są gorsi. A jacy są? Co za głupie pytanie. Tak jedni, jak i drudzy są sprytni, cwani, nietykalni, że tylko późna śmierć dobiera się im do skóry.

Ale co najważniejsze, a czy to tylko taka idylla, czy marzenie, nikt tu nikogo nie odsądza od czci i wiary, nie potępia w czambuł, a co dopiero, żeby ktoś komuś miał odbierać dobre intencje.

Powiedzmy tylko, że na wszystko, co kto komu zarzuca są dowody, ale nie do wykorzystania bez sumienia, bez współczucia i bez litości.

No i co komu byłoby ze zła wobec tego, że nic nikomu nie jest dane raz na zawsze.

  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
dobrego imienia też im, przynajmniej niektórym z nich, też nie można odebrać, bo go nie mają
avatar
Askawin,czasem wypowiesz coś mądrego filozoficznie,ale czasem to "pitolisz" jak moja stara ciotka,która już zmarła.
avatar
rozumiem, że czas mi umierać, nawet o śmierci jest właśnie ten (ostatni, jak ostatni) wiersz pt. jak na dzisiaj :)
avatar
A w Ameryce Murzynów biją... Kto konkretnie?
avatar
a kto jeśli nie ci, których tu najlepiej przedstawię w dwóch słowach - zbrodniarze stalinowscy, chociaż oni i ich następcy działali, pracowali, służyli i w późniejszych latach, i kto wie czy jeszcze nie służą (w bratniej pomocy)
avatar
Widzisz, z Trzecią Rzeszą było prosto. Zdelegalizowało się i prawo tam panujące określiło jako zbrodnicze. Można było pociągnąć do odpowiedzialności prokuratorów a także sędziów, którzy ferowali wyroki. W końcu o co można oskarżyć sędziego, który wydaje wyroki zgodne z obowiązującym prawem, czy prokuratora, który też się porusza w jego ramach? To jest drugie oblicze lustracji. Według mnie, prawdziwymi winnymi na stalinowskich procesach często byli adwokaci, bo mogli coś powiedzieć, wygłosić przemowę, obstawać do końca przy niewinności klienta. I tak był skazany. Zostało by zapisane, ale nie ma. Nie zrozum mnie źle, ja nikogo nie bronię, zachęcam tylko by spojrzeć szerzej.
avatar
przecież nie mówię, że tak nie ma, jak mówisz
avatar
i żeby nie było wątpliwości, wcale nie chodzi o to, żeby przeważnie już starszych/niedołężnych ludzi wsadzić dosłownie do więzienia (a mi osobiście nawet tak bardzo nie chodzi o to, żeby oni stracili przywileje, a mają spore), ale (po prostu, jak po prostu) chodzi, a nawet biega o to, że, jak zbrodnie stalinowskie są zbrodniami przeciwko ludzkości, tak żeby jeszcze samych zbrodniarzy ukarać (tyle dosłownie, co moralnie) nazywając/wymieniając ich po imieniu, co może byłoby też moralnym napiętnowaniem
© 2010-2016 by Creative Media