Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-08-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2173 |
Natalii i Kubie
przeprawa
staliśmy chwilę na brzegu Wisły
bezradnie patrząc na wody toczące się między brzegami
cisza kołatała o burtę promu
który miał nas zabrać na drugi brzeg
patrzyliśmy na błękity schodzące w toń
i zielenie utopione w wirach
trwało milczenie nieznane tamto
piaszczyste wyspy zapraszały nas intymnie
niewysłuchane chowały się za horyzontem
odpływały jedna po drugiej
każda w inną stronę
przystań
statki marzenia przycumowały nad Wisłą
pełne gwaru i śmiechu
przeganiał je wiatr pędził i podrywał
dopływały jeden po drugim do przystani
by na chwilę odsapnąć
zachować choćby jedno wspomnienie
koncertu na zdziwione oczy oklaski myśli
i akordeon
przy gasnącym świetle dnia
rynek
na rynku w Kazimierzu
niemo piały koguty
martwe obrazy otaczała tajemnica
kamienic i kościołów
tylko jeden turysta na tysiąc siadał przy studni
inni pędzili przed siebie
pod górę
zboczem
na wprost
kładką
przesmykiem
na przełaj
w dół
po schodach
po bruku
słowa mieszały się z rżeniem koni
ozdobionych jak na paradę cyrkową
wzgórze trzech krzyży
pierwszy był wspinaczką na górę
drugi łapaniem oddechów
trzeci kołataniem serca
trzy krzyże wnosiłam na ramieniu
na szczyt
a tam rozlewisko Wisły
jakby Bóg uśmiechał się do ziemi
na wzgórzu trzech krzyży były też uśmiechy ludzi
słów raczej brakowało
milkły zaparte tchem
ratings: perfect / excellent
Kazimierz jest piękny, chociaż nie za dużo pamiętam, bo byłam tam dawno.Jedynie Rynek został mi w pamięci.
Pozdrawiam.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Do którego z nich należałoby przyporządkować wszystkie te 4 piękne kazimierzowskie impresje?