Go to commentsParyż i ja
Text 17 of 20 from volume: notes
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2016-11-12
Linguistic correctness
Text quality
Views2256

Paryż nie zachwycił

szukałam jakiejś iskry ale

wyretuszowany świat w między balkonowych sprawach

w pelargoniach przy stolikach w czerwono-białej kratce z wonią moczu

wokół kościoła na górze ludzkość zawieszona na sznurku

nie pozwoliła się uwolnić od robienia tego samego

świat śmierdzi tam od tysięcy lat


wejście do sklepiku ze słodyczami przekroczyłam jak bramę do luksusu

wąchanie zapachów skomponowanych na orkiestrę symfoniczną

szybko przybrało postać opery mydlanej

towarzystwo wycieczkowe udawało zadowolenie

dreptaniem w miejscu

chustki rozwiane na cztery strony świata

nie miały nic do powiedzenia


dom Picassa niemrawy rejs po Sekwanie

wśród chińskich towarzyszy bulgocących słowami

jak wrzątkiem wylewnym na stary świat

zdjęcie za pięć euro na pamiątkę i wybaczenie nastroju

udawanych fascynacji

szkoda Paryża zapadł się pod ciężarem

prowincjonalnego patrzę i co z tego

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Pamiętam swoje wrażenia z Paryża, z przełomu wieków, i te liczne zabytki i miejsca, których oglądanie i doświadczanie było wtedy marzeniem i przez chwilę pomyślałem jak widziałbym je dzisiaj, wiedząc to, czego wtedy jeszcze nie wiedziałem... Kto wie, może przeczytanie Twojego tekstu zainspiruje mnie, aby w drodze do Londynu, "wpaść" na kilka dni do Paryża, aby skonfrontować swoje wrażenia ze wspomnieniami...
avatar
Wiersz jest krytyką wyjazdów zbiorowych, wycieczek, które odwiedzają te same miejsca. Być może dlatego nie są one cudowne dla wszystkich, którzy je odwiedzają... Paryż był dla mnie wtedy piękny, gdy patrzyłam nań z wieży Eiffla, kiedy oglądałam jego zabytki, kiedy podglądałam zachowanie ludzi. na pewno wyjazd typu sam na sam z Paryżem będzie cudowny... pozdrawiam serdecznie!
avatar
Piękny wiersz i nie widzę tutaj żadnych odniesień i aluzji do "niechlujnych czarnych". Natomiast chyba dostrzegłem błąd ortograficzny w trzecim wersie. "Między balkonowych" należy pisać łącznie, podobnie jak międzyludzkie, międzynarodowe. Jest to bowiem jedno słowo, chyba że czegoś nie zrozumiałem.
avatar
Wiersz rzeczywiście piękny (poza jednym błędem, który wskazał Janko). Szkoda tylko, że musiał się pod nim znaleźć komentarz pewnego białego prymitywa.
avatar
Zwiedzanie czegokolwiek w asyście towarzystwa wycieczkowego jest dodatkową stratą już i tak przecież straconego/zmarnotrawionego czasu.

Cudze miasta, obcy ludzie i dalekie kraje odsłaniają swoje urzekające oblicze jedynie w intymnej konfrontacji oni - ja
avatar
Świat najlepiej zwiedzać jak Krzyś Baranowski - na piechotkę
© 2010-2016 by Creative Media