Text 21 of 20 from volume: notes
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-11-28 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1920 |
czerwone pelargonie
na balkonie
kwitną nieskromnie
różowe piwonie
w wazonie
trwają intymnie
fuksja biskupia
oko wyłupia
niegłupia
żółte begonie
na stronie
żyją tajemnie
surfinie zmęczone
skonem
leżą za domem
niecierpki blade
idą ich
śmiertelnym śladem
ziemia ukwiecona
to żyje
to kona
ratings: perfect / excellent
Jak nie oddzielić obrazu /na siatkówce/ od tego, CO JEST??
(patrz tytuł)
są częścią jednego /i tego samego!/ biologicznego procesu.
Kwiaty są po to, by wydać na świat owoce - i obumrzeć. "Zamrożone" zastygłe na amen w swoim pięknie byłyby nie ucieleśnieniem życia, a śmierci.
Dlaczego martwa natura /w malarstwie/ jest właśnie m a r t w a, chociażby to były same słoneczniki czy irysy van Gogha??
jak zawsze
jak za dawnych młodych lat
po staremu
"jak zawsze"
jak na obrazku
jak na fotografii
jest niezgodą na dynamikę zmian w cyklu życia. Nie chcemy żadnych cholernych zmian, dojrzewania, starzenia się - i śmierci.
"Carpe diem! Chwilo, trwaj, bo jesteś piękna!" - wołali epikurejczycy, a wraz z nimi XIX wieczny marzyciel Goethe i "dzieci -kwiaty" lat 60-tych XX stulecia.
Piękna liryka filozoficzna