Go to commentsKto pokrwawił się bardziej?
Text 22 of 51 from volume: poważne historie
Author
Genrenonfiction
Formprose
Date added2017-01-08
Linguistic correctness
Text quality
Views2481

KTO POKRWAWIŁ SIĘ BARDZIEJ?

Czytam „Krew na naszych rękach?” Pawła  Lisickiego i ta lektura mną wstrząsnęła. To gdzieś obok mnie przemykało, ale nie uświadamiałem sobie ogromu tematu. Osobiście do chrześcijaństwa mam stosunek chłodny – nie jestem częścią kościoła – ale obywatelstwo mam polskie i już samo to lokuje mnie wewnątrz tego dramatu. To historia jest tego, jak mający wpływ na liberalne media przedstawiciele pewnych grup żydowskich postanowili i w sposób konsekwentny realizują ofensywę ideologiczną na chrześcijaństwo, usiłując zrzucić na ten pakiet religii odpowiedzialność za  Holocaust. Teza jest taka, że skoro chrześcijanie nie lubili Żydów za pasję Jezusa, więc doprowadzili  do wymordowania – głównie wschodnioeuropejskich  przedstawicieli tej bliskowschodniej nacji.  I że to w Nowym Testamencie tkwią korzenie tak zbrodniczego antysemityzmu. Lisicki punktuje, jak przed szantażem  filosemickich wykształciuchów cofają się papieże i biskupi, jak dają się zastraszyć. Wojtyłła, Ratzinger (!), Bergolio i wcześniejsi – oni wszyscy brali w tym udział. Pokazywali wstyd i sromotę. Zastraszeni, zaszantażowani. Jacy oni wszyscy słabi – jak Kefas w noc aresztowania Jezusa. To ludzkie jest, ale od ludzi takich jak oni mieniących się pasterzami oczekuje się czegoś więcej, oczekuje się hartu i gotowości do męczeństwa. Do stawienia oporu fali wrogości.

Lisicki jest chrześcijaninem, ja nie, i wspomina o tym półgębkiem, że wina za Holocaust nie spada jedynie na nazistów i ludność miejscową, ale i na samych Żydów. Dalej o tym powiem szerzej, ale czemu o tym nie mówić?

Książka Lisickiego powinna być lekturą obowiązkową każdego żyjącego tu i teraz chrześcijanina, tym razem jest mi z tą religią po drodze wobec tak groźnego wroga. Pióro ma lekkie i czyta się to naprawdę świetnie mimo objętości – 600 stron!  Wydumane tezy, bełkotliwe rozumowania, masa cytatów – nie wiem na ile wyrwanych z kontekstu, a na ile ilustrujących system rozumowania wykształciuchów –to mocna strona tej książki. Jako europejczyk znający biblię staję po stronie Lisickiego. Wyznawcy ideologii Holocaustu i dla mnie są mocno interesowni. Nowy Testament nie jest tekstem antysemickim, tylko opisem. To jaki mamy do niego stosunek to już inna sprawa.

Jezus nie przyszedł mnie zbawić – choć zbawić przyszedł wielu – bo byłby to ponury determinizm. Był synem bożym, ale którego boga? Kto oglądał uważnie „Pasję” Mela Gibsona ma podobne do mnie wątpliwości.

A w tym temacie, którym Lisicki zajmować się nie chce, ja się wypowiem. Konkretnie o tym, kto najbardziej przyczynił się do zagłady Żydów w czasie II wojny światowej. Nie żebym ich nie lubił i nie spotykał się z poglądem, że Żydzi rządzą światem. Zawsze , gdy się z nim stykam, pytam: to kto rządzi tymi Żydami? Bo to jest do tego potrzebne – by skutecznie rządzić światem. I wiem, że są między sobą w tym temacie dość podzieleni. Nie ma czegoś takiego jak wszyscy Żydzi. W Polsce przed II wojną światową były dwie główne siły – socjalistyczny Bund i nacjonalistyczny Beitar. Konflikt między nimi sprawił, że powstanie w getcie warszawskim miało taki a nie inny kształt.

W tym filosemickim ataku na chrześcijaństwo przy okazji Holocaustu determinantem jest wstyd za to jak zachowali się Żydzi wobec Hitlera. Teraz usiłują  przerzucić odpowiedzialność na ludność terenów, na których miało to miejsce, a swoich współbraci oczyścić z jakiejkolwiek odpowiedzialności. W tym rozumowaniu to chrześcijańska w większości ludność miejscowa pomogła, albo tylko nie przeszkodziła. A kto najbardziej pomógł w mordowaniu? Najstraszniejsze jest, gdy przyjrzymy się  z bliska skali kolaboracji, to kto najbardziej był pomocny. To mrok i wstyd, i źródło tego ataku na chrześcijaństwo.


A skala kolaboracji jest niewyobrażalna, nieporównywalna z jakąkolwiek inną nacją. I trwa mimo świadomości tego, co robią naziści, ich konsekwencji w działaniu, pomimo tego.

Od początku  lat ’30 producenci filmowi w Hollywood poddają się niemieckiemu dyktatowi, jeżeli chodzi o treść filmów. Zaczyna się od cenzury już powstałych filmów, które mają trafić na rynek niemiecki, wycinania scen i wątków. Potem jest już ingerencja w kształt przygotowywanych filmów. Producenci amerykańscy, głównie żydowscy, potulnie zgadzają się na niemiecki dyktat.

Wiemy, że prześladujecie naszych współbraci, ale nie protestujemy, czyli tak jakby nie mamy nic przeciwko.

Po zwycięstwie nad Francją następuje czystka w armii. Pół, ćwierć i inni Żydzi są z niej wydalani. Nawet bohaterowie. Protestują. Wielu wraca za pomocą protekcji. W tym czasie w GG tworzy się getta dla ich pobratymców. Żydzi z Rzeszy mówią: ci z Polski to zupełnie inni niż my. My jesteśmy tacy jak inni Niemcy, a tamci to brudasy, do nich się nie przyznajemy – ich zabijcie, a my to prawie Niemcy. Widzicie różnicę?

Kiedy Żydów gromadzi się w gettach, a w nich organizuje się Judenraty ( niby samorząd), a przy nich policję porządkową, to ich główną funkcją jest doprowadzanie odpowiedniej liczby mieszkańców do transportów do obozów – zagłady albo …

I oni to robią. Ochoczo. Żonę własną odprowadzić do transportu, na śmierć – bo oni o tym wiedzą – ależ proszę bardzo. Ta policja żydowska, która służyła głównie do tego, by nie utrzymywać  ład i porządek, ale doprowadzić wymaganą liczbę współbraci do transportu do obozu. To Judenraty – niby samorządy, ale o niewielu rzeczach decydujące- głównie pomagające typować, kogo wyślemy kolejnym transportem.

Naziści tak sprytnie to zorganizowali, by to Żydzi załatwiali za nich te kwestie logistyczne. I Żydzi się na to zgadzają.

I getto w Lidzie, skąd uciekają Żydzi do oddziału braci Bielskich. Są przyjmowani, ale słyszą zarzut w 1943: tyle czasu pracowaliście dla Niemców? Zdrajcy! Naziści!

To niemiecka organizacja, ale i żydowska współpraca umożliwia działanie machiny mordowania. Szczególnie widoczne jest to w 1944, Węgry, kiedy to 600 uprzywilejowanych sprzedaje resztę za własne ocalenie. W Izraelu ci, którzy przeżyli obozy, przeciw tym, którzy sprzedali resztę, byli pariasami. Poniżeni, przegrani, nie mieli prawa przeżyć.

A tymczasem w Palestynie w 1943 Menachem Begin składa ofertę przedstawicielowi RSHA: zabijmy brytoli. Oferta od moćków zostaje odrzucona, ale myślenie, że ci Żydzi, którzy zostali na terenie tego konfliktu są sami sobie winni, bo mogli wyjechać do Palestyny i wtedy by ich nie zagazowano, jest  dziś jaka? Kontrowersyjna?

Gdzieś tam spotkałem również historię wykupu 4 Żydów od Gestapo via Szwajcaria. I wykupiono 6, bo na tylu starczyło kasy – a czemu tylu, bo płaciliśmy za 4? Historię finansowali amerykańscy Żydzi.


Żydzi dali nazistom spore pole do popisu. I dziś jest im wstyd. Bo się nie popisali. Ale Żydzi jak to Żydzi, byli wszędzie. Pisarzewski –Perry, Żyd, uwolniony z Pawiaka przez NSZ, jest innym Żydem. Bo tu nie było prostych historii.

Miszlingi którym w 1940 roku niemiecka armia powiedziała won, a oni bardzo chcieli zostać w środku.

Bo im się wydawało, że ci ich pobratymcy z Polski i Białorusi, to jest ktoś zupełnie inny. Żydzi nie przyznający się do swych krewnych – czy to nie są źródła tego wstydu?

Jan Karski, który mówił  o rozmiarach nazistowskich zbrodni wobec Żydów, został olany. Czy to nie Żydzi z Ameryki tak to potraktowali – wobec tych wstrętnych  pobratymców z Europy Wschodniej? Czy nie wygląda to jak kłótna w rodzinie załatwiona cudzymi rękoma?

I kiedy o tym wszystkim myślę, gdzieś z tyłu głowy mam Jakuba Franka i jego konflikt z rabinami o to, kto jest spadkobiercą tego wieloplemiennego ludu, który wyszedł z Egiptu z Mojżeszem, a kto Żydami. Kiedy naziści zaczęli prześladowania, starozakonni sami podzielili się na tych lepszych i gorszych. Dziś ci uznani wtedy za tych gorszych, wstydząc się za swych puszących się wtedy współbraci, ale czując siłę wspólnoty, usiłują znaleźć winnego. I „Żydem dyżurnym” mają być chrześcijanie i inni mieszkańcy podbitych przez nazistów krajów.

Chrześcijaństwo jest religią, która mnie mierzi, ale w tym dyskursie stanę przy biskupie – a nie przeciw takim jak on.

  Contents of volume
Comments (10)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Literówki, źle zapisane nazwiska jak "Wojtyła,Bergoglio" [chyba dobrze zapisałam?] także "holokaust" powinno się pisać przez "k", choć nie wszyscy tak czynią. Szczególnie niedoinformowani publicyści.
Treść: "jestem za a nawet przeciw", bowiem Żydzi jako typowo semicki naród są modelowymi pragmatykami.
Na temat światopoglądu Autora się nie wypowiadam...

:)
avatar
Kto de facto się pokrwawił w książce Lisickiego?
No i czy jest to zapis odnoszący się do pierwszych chrześcijan,jako tych którzy rządzili się prawem kciuk w górę?Żydzi nie maja ziemi -zawsze są dwupaństwowi,więc tez niosą krzyż.Nie wiem,czy ktokolwiek przeczyta w szkole 600 stronicową lekturę.
avatar
Nie ma ideologii, raczej antyideologia.
Najbardziej na tym wewnątrzżydowskim konflikcie stracili ci, którym się tu podobało, czyli "bundowcy" i asymilujący się, a przy okazji wzbogacający naszą kulturę. Oni chcieli mieszkać tu obok nas. Ci, którzy naciskali na emigrację do Palestyny, widzieli w Hitlerze i jego kolegach bardzo pomocny argument.
Kiedy staliśmy tu obok siebie, Polak i Żyd, z nazistowskim karabinem przystawionym do skroni, to dziś powinno dziwić, że to do Polaka jest tyle pretensji o to, że tak mało pomogli. Nigdzie indziej nie było "Żegoty". Ale nigdzie indziej nie było też - czy to mit? - "Żagwii".
Polacy Polakom nie zrobili tyle zła, co Żydzi Żydom w czasie Holocaustu.
A Lisiewicza polecam, bo bardzo zgrabnie i przystępnie przy okazji głównego dyskursu objaśnia Nowy Testament. Nie nawrócę się, ale cieplej myślę o tej religii.
Wiem, argument, że 3/4 "granatowych policjantów", oskarżanych o pomocnictwo w pomaganiu w wyłapywaniu Żydów,zostało po 1945 "pozytywnie zweryfikowanych", jest słaby. Bo komuniści nie mieli nic przeciw zatrudnianiu takich umoczonych - przykład gen. Korczyńskiego jet tu bardzo wymowny. Ale takich jak on tu tu mało.Łatwiej natknąć się na takich jak Pisarzewski _ Perry.
avatar
Biję się w piersi - pomyliłem się. Ale to wyszło tak dlatego, że Żydzi są tak medialni. Bo najwięcej zaangażowania wykazali w robieniu krzywdy swoim pobratymcom i współdziałaniu w tym z niemieckim okupantem wykazały narody Jugosławii. Historycy szacują, że 3/4 ofiar narody te poniosły z rąk swych pobratymców. Mimo tej wielkiej medialno celebryckiej legendy partyzantki p. Tity.
avatar
Na pytanie "kto pokrwawił się bardziej?" statystyki wojenne mówią: "tuż po europejskich Żydach my-Polacy". Co szósty Polak poszedł do piachu, a ilu zostało rannych?? ilu wariatów przysporzyła Polsce okupacja?? Tych, co wyszli z tej Apokalipsy jakimś cudem "cało", policzyć możemy na palcach chyba, Panie, świeć nad ich duszami... "Wojenko, wojenko! cóżeś to za pani?"
avatar
Nie, raczej chodziło mi o to kto najbardziej rzezał swych współplemieńców dla Adolfa lub przy okazji jego panowania.
avatar
Wszystkie nacje świata mają za sobą - WOBEC WŁASNEGO NARODU! - i akty przemocy, i karty religijnej autoagresji, i czasy kulturalnego na Ojczyźnie wandalizmu, i ekonomiczny kanibalizm, i uliczne zadymy i anarchię, i czego jeszcze więcej chcieć. Wojna takim przejawom istną wodą na ich młyn.

Rozpięci jak Chrystus-Człowiek w Czasoprzestrzeni, tak skaczemy - jak nam ta nasza ZAWSZE demokratycznie wybrana władzuchna kochana zagra
avatar
NIE MOŻEMY BIĆ SIĘ W PIERSI TYLKO MY - POLACY. Słynne biskupów "przepraszamy i prosimy o wybaczenie" miałoby historyczną bezcenną wagę w skali nie tylko europejskiego świata, gdyby było skierowane DO WSZYSTKICH NASZYCH OPRAWCÓW, a wiemy, że ten chrześcijański nad wyraz apel poszedł jedynie... za Odrę.

Selekcjonowanie ludzi na "lepszych" i tych "gorszych" (i do pieca z nimi!) - to klasyczny stół okrągły z powyłamywanymi nogami.
avatar
Na pytanie, zawarte w nagłówku, jedna jest odpowiedź: - My - Polacy. Wojna zmieliła nam także kręgosłup
avatar
nigdy dotąd nie wpadłem na to, że i na wschód, może nie do KC, ale do Cerkwi - tam wypadało wysłać podobny list. Tyle, że wtedy to jako społeczeństwo nie mieliśmy w sobie woli przebaczania skierowaną na wschód, a gest taki byłby odbierany jako wiernopoddańczy
© 2010-2016 by Creative Media