Go to commentsDla rodziców
Text 5 of 12 from volume: Prostota słowa.
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2017-01-23
Linguistic correctness
Text quality
Views1477

Blisko dwudziesta zima

W Waszych objęciach

W nich wszystko przetrzymam

Bez oka mrugnięcia

Lecz zanim w swym kokonie

W motyla się przepoczwarzę

Skieruję wzrok najpierw

na Wasze twarze

Chyląc się w dziękczynnym ukłonie

Choć za nami tyle smutku i boleści

Wciąż ruszamy na przód

zaciskając pięści

Siła to nasze drugie imię

Z chwilą śmierci dopiero przeminie

Wdzięczności mojej nie sposób opisać słowami

Ani jak wspaniałymi jesteście rodzicami

Dziękuję Wam obojgu

I każdemu z osobna

Również Panu Bogu

Za tyle dobra

W każdej chwili

I tej pogodnej

I tej mniej

Nigdy nie opuściliście mnie

Czy to w chorobie

Czy w zdrowiu

Obecni w każdej dobie

Zawsze w pogotowiu

Gdy serce się łamie

Przez ludzi

Wypłakać się mogę mamie

A do życia tata budzi

Uzupełniacie mnie wzajemnie

Niosąc pocieszenie

Odsunąwszy na bok ciernie

Zapewniacie rozchmurzenie

Za co Was podziwiam

pisać można bez końca

Codzienne taty poświęcenie

To prawda wzruszająca

Nie ukrywam, że to

Wielki szacunek wywołuje

I sprawia, że niezwykle dumna się czuję

Swoją postawą imponuje mi też mama

Po tylu przykrych doświadczeniach

Wciąż jest dla mnie niczym dla obrazu rama

Dzięki niej nigdy nie spadnę

Wyznaję podstawowe wartości

I nie obce są mi zasady moralne

Może jesteśmy prości

I cechuje nas niekonwencjonalność

Lecz przynajmniej wiem

Co to miłość, honor i lojalność

Nie zamieniłabym tego

Na bogactwa doczesne

Wolę pochodzić z domu biednego

A godnie przedstawiać czasy współczesne

Lepiej być zamożną duszą

Z ubogim portfelem

Bo mało kogo łzy poruszą

Jeśli się jest dręczycielem

To wszystko wyniosłam

Z Waszych przykazań

W końcu dorosłam

I pragnę dołożyć wszelkich starań

Byście byli szczęśliwi

I nigdy się swojej córki nie wstydzili

Znaczycie dla mnie najwięcej

I ten wiersz ofiaruję Wam w specjalnej podzięce

Za to co było, jest i będzie

Kochajcie się nieustannie

Jak dwa białe łabędzie

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Za ten do Nieba hołd - mój hołd do samej ziemi!
avatar
Dziękuję :)
avatar
Przepoczwarzyć się nie jest tak łatwo,ze względu na czynnik,który jest ustanowiony -ludzki.To może być tylko personifukacja myśli,nic ponadto,jak anioł zaklęty w kamieniu,nikt realnie go nie widzi,a jednak jest spersonifikowany odwrotnie.Kazdy psychiatra powie,że aniołow nie ma i jako pragmatyk i realista wyśmieje tę tezę.Ja wyśmieję jego-pytając,-a był pan na cmentarzu?
© 2010-2016 by Creative Media