Go to commentsktoś i pyta
Text 4 of 213 from volume: międzyczas
Author
Genrepoetry
Formepigram / limerick
Date added2017-02-08
Linguistic correctness
Text quality
Views2459

Pewien znany socjalista z Poronina 

przypominał do złudzenia imć Lenina 

lecz gdy ktoś zapytał 

gdzie ma swój Kapitał 

spuszczał spodnie i niektórym rzedła mina

  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
No nie, czegoś podobnego to bardzo, bardzo dawno nie czytałam! Powoli zacznę się przekonywać do tego literackiego gatunku, który do tej pory na PubliXo, jakby mówiąc słowami wiersza Mariana Hemara (1963) to nic innego niż:

Wciąż to samo. Znowu
To samo. Znowu w kółko.
Znowu od pieca. Znowu,
Pigułka za pigułką

Powysysane pastylki
Wycmoktane slogany,
Przeżuty repertuar,
Sto razy przemlaskany,

Sto razy przesiorbany,
Sto razy prześliniony
Przez stu poprzednich mówców
To znowu te same androny,

To te same mydliny,
Banały, wypociny,
To te potoki patoki,
To te siklawy śliny,

Jakby na powielaczu,
Tylko kartka i kalka
Tylko kalka i kartka,
Tylko klasowa walka,

Uświadomienie klasy,
Uklasowanie kasy,
Wyprasowane masy,
Wymasowane prasy (...)

:-D :-D :-D

Z ogromnym podziwem oraz dworskim dygiem :) Skromna befana_di_campi - Kresowa Pani :)))
avatar
Niezły socjalista,i taki realista.
avatar
Nic tylko się wypiąć! Zwłaszcza na te sztywne reguły, co to są po to!
avatar
Bardzo dobry limeryk pod względem konstrukcyjnym. Mam jednak wątpliwości, czy przypadkiem jego treść nie spowoduje zamętu w głowach czytelników. Lenin i Poronin to wiadomo. Ale ten socjalista zapomina o swoim Kapitale pisanym wielka literą. Czyli kojarzy się, że to "Kapitałem" Marksa. A przecież Marks pisał "Kapitał", kiedy ojciec Ilicza Ulianowa był pacholęciem lub go nawet jeszcze nie było (Muszę to sprawdzić).
avatar
Tutaj ten Kapitał/"Kapitał" - to trzecie dno wierszyka, gdyż ci socjaliści najsampierw musieli byli zamieszkać w tym Poroninie, potem przeczytali tego całego frapującego wywrotowca Marksa... i w efekcie fokusa Czasu poznali nieuniknioną spuściznę Ilicza - którego to przecież tam u siebie, pod tym swoim wirsyckiem, własnoręcznie i byli ratowali-żywili-poili (stąd jego tam jak żywy pomnik). Z perspektywy 3. Tysiąclecia tak pisany Kapitał (bez cudzysłowu!) może być postrzegany też w tym wielowymiarze jako JEDYNE, warte pytania tak powszechne zapytanie :) Co interesuje naszych Ciekawskich (tego średniego śmiertelnika) w teraźniejszej Polsce (i w tym Poroninie?) - nie Kapitał? Sikorowski śpiewa w swoim "Kapitalizmie" bardzo znamienne, warte wsłuchania frazy...
avatar
Sprawdziłem i okazało się, że tylko częściowo miałem rację. Pierwszy tom "Kapitału" Karola Marksa ukazał się drukiem w 1867 roku, a więc na trzy lata przez urodzeniem Lenina. Tomy drugi i trzeci odpowiednio w latach 1885 i 1894, czyli 2 i 11 lat po śmierci Marksa.
avatar
Poetycko, temat nie do wyczerpania, na wszelkie opcje, poglądy i sposoby.
avatar
Zapomniałam dodać, że tytuł wiersza Mariana Hemara brzmi "O lizusach" ;-)

:)))
© 2010-2016 by Creative Media