Go to commentsKartka 12. Zmora
Author
Genrebiography & memoirs
Formpoem / poetic tale
Date added2017-02-26
Linguistic correctness
Text quality
Views2506

26.02, godz. 14:15


Nie o dziecko

lecz trwoga o Rodziców -


Bo jak Oni

beze mnie - bezradni - - tacy chorzy - - -

oddychający

przetchlinkami Niebytu


Może w bez-dechu

kiedy w szklanym zamknięciu


ja

skrępowana snem


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Proszę o dopowiedzenie .
avatar
Każdy może dopowiedzieć sobie to, co sam u siebie zauważył :)
avatar
Ja rozumiem to tak, że befana się martwi, o to, że gdyby, niestety dla niektórych, a na szczęście, dla innych, czekał nas niebyt, to ona nie martwi się o siebie, ale co z jej rodzicami? Pozdrawiam
avatar
Rodzic w pękatej szklance,jak w niebycie?
avatar
Mimo wszystko, czytajcie drodzy Państwo uważnie!
Czy naprawdę nikt nie śnił o rozstaniach, o niemożności dotarcia do drogich nam Osób [tak, Osób, ponieważ te sny dotyczą wszystkich bez wyjątku!]? Przecież te nasze błąkania się po i w równoległych światach nie są aż takie rzadkie...
W miniaturze został opisany mój sen. I naprawdę nie pojmuję, Anettulo, dlaczego obniżyłaś ocenę za "językową poprawność"? Bo z treścią masz oczywiście prawo się nie zgodzić!
Niebyt natomiast, Alfie, posiada ścisły związek z brakiem cielesności naszych Umarłych :)
© 2010-2016 by Creative Media