Text 21 of 54 from volume: Moje wierszyki
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2017-03-05 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1860 |
Niegodziwość Alfa
już dawno poznałam
gdy się tu zjawiłam
pisać nie umiałam
chciałam się tu uczyć
lecz rady nie dałam
przez wielkiego Alfa
wygnana zostałam
i wielu niestety
mój los podzieliło
bo dwoje geniuszy
tu zawsze rządziło
teraz też chcą rządzić
i bardzo się trudzą
nie wiedzą że tylko
ogólny śmich budzą
sam się zorientujesz
i że tutaj wszedłeś
jeszcze pożałujesz:)
ta niedzielna gratka?
Dla wszystkich ta jatka,
czy misia Puchatka?
bo to nie jest jatka
same uprzejmości
miło pana gościć:)
Wiadomo że skaczesz
tak kwiatka na kwiatek
już zdążyłam poznać
jakiś ty gagatek:)
bo to nie jest jatka
same uprzejmości
miło pana gościć:)
Rzucę sobie kości:
pośród rybich ości.
Sześć oczek wypadło:
wróżę więc imadło!
Obawiam się, że Lotta jutro skasuje nasze wierszyki jako nie pasujące do portalu:)
"Więc miast się przyłączać do jatki
albo pakować manatki
wspomóż czasem admina
niech się już nie wygina"
ratings: perfect / excellent
Był geniusz z geniuszką,
co wszystkich łajali,
lumpeks dał im łóżko,
więc się pokochali.
Pewnie wyjdą z tego
małe geniuszęta,
lecz prawdopodobnie
będą to kaczęta.