Text 79 of 254 from volume: Najnowsze limeryki dolnośląskie
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2017-03-13 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3336 |
O niespełnionych nadziejach
Pewien dziwoląg był w Babich Dołach
i do mieszkańców wciąż rzewnie wołał:
Ludu moj, daj mi władzę,
a ja cię poprowadzę!
I wysforował się na matoła.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Jedno słowo: "władza" - oto samo dno kurwiego dołu. Albowiem władza smakuje bardziej niż miłość, niż pieniądze. Władza dla władzy. Świadomość, że to ty pociągasz za sznureczki, że możesz... wszystko. Nawet szczać publicznie na placu w Madrycie. To tylko namiastka co prawda, ale jednak. Jednak prawdziwa władza jest wtedy, kiedy ludzie się ciebie pytają: na kogo głosować, kogo wybierać, a ty im nie odpowiadasz wprost - mówisz, że to ich wybór, ale oni i tak wiedzą co chciałeś powiedzieć. Taką władzę mam ja, w swoim małym kręgu oddziaływania. I innej władzy nie pragnę. Pluję na nią.
Oczywiście na inną, niż moja własna władza, pluję. Dodam, że mam jeszcze władzę nad własnym ciałem. Oraz nad mimiką, ale tylko wówczas, kiedy zajmuję się wywieraniem wpływu. Proszę o wybaczenie, że jestem, ale skoro jestem, to jestem, który jestem.